Odtwarzając teczkę pracy osobowego źródła informacji Służby Bezpieczeństwa pseudonim „Horzyca” trudno oderwać się od tematyki Państwowego Teatru Żydowskiego, jednak nie wszystkie donosy dotyczą Idy Kamińskiej, jej rodziny i sposobu prowadzenia „rodzinnego” interesu. Pojawiają się one licznie zwłaszcza po emigracyjnym wyjeździe Kamińskiej z rodziną. Z treści jednego z nich wynika jasno, w jaki sposób decydowano o polskiej (PRL-owskiej) polityce kulturalnej – doniesienie ze słów źródła „Horzyca” z 3.01.1969 r. przyjął Caban:
W dniu 24.XII.1968 roku sekretarz Zarządu Głównego TSKŻ – Edward Rajber telefonował do dyrektora PTŻ Juliusza Bergera z sugestią dokooptowania do rady artystycznej teatru Grzegorza Smolara i Michała Mirskiego. Berger odpowiedział Rajberowi, że jego propozycji nie przyjmuje, gdyż taki Mirski jak również Smolar nie są obecnie we władzach we TKSŻ i on nie widzi powodu i potrzeby angażowania ich w pracę teatru. Negatywny stosunek Bergera do propozycji Rajbera wynika z tego, że Mirski i Smolar będąc w radzie artystycznej za czasów Idy Kamińskiej popierali zawsze jej posunięcia i politykę repertuarową.
W ostatnim czasie Berger wystąpił z oficjalnym wnioskiem do Stołecznej Rady Narodowej o mianowanie Izaka Dogima kierownikiem artystycznym Teatru Żydowskiego.
W dniu 1 stycznia 1969 roku Juliusz Berger rozmawiał w mojej obecności z dyrektorem PAGART-u – Jackiem Dobierskim na temat ewentualnego wyjazdu za granicę Państwowego Teatru Żydowskiego. W tej sprawie Dobierski wyraził się dosłownie: „Ja wam powiem jedną rzecz, ale jak komuś powiecie, że ja to powiedziałem, to ja się tego wyprę. Niech Komitet Warszawski albo Rada Narodowa zatelefonuje do mnie i powie, że dla Teatru Żydowskiego jest zielone światło, to ja załatwię wszystko. Jak oni nic nie mówią, to ja sam nic robić nie będę”.
W dniu 28.XII.1968 roku rozmawiałem z redaktorem „Współczesności” – Falkowskim, który pisał zawsze recenzje i artykuły o teatrze żydowskim. Znane mu są ostatnie wypowiedzi radiowe Idy Kamińskiej. Nie chce on jednak na ten temat pisać, gdyż – jak oświadczył – on to nie Gontarz.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura