Według obowiązującego stereotypu listę warszawskich Żydów sporządzać mogli tylko chorobliwi antysemici. Jednak w 1969 r. listę taką sporządzono w Państwowym Teatrze Żydowskim dla celów marketingowych, ku powszechnemu oburzeniu zainteresowanych – Notatka z 12.03.1969 r. ze spotkania z tw „Horzycą”:
Dyrektor Państwowego Teatru Żydowskiego Juliusz Berger wpadł na pomysł wydania ulotki do potencjalnych widzów tego teatru. Ulotkę tę /przedstawiam w załączeniu/ wykonano w drukarni i rozesłano na terenie Warszawy do osób posiadających nazwiska o brzmieniu żydowskim – korzystano w tym celu z książki telefonicznej.
Po rozesłaniu wspomnianych ulotek dyrekcja teatru żydowskiego otrzymuje masę telefonów w rodzaju:
- kto sporządził listę Żydów
- kto listę taką wam dostarczył
- jakim prawem przesłaliście mi ulotkę
- ja się dosyć nacierpiałem, ja nie chcę mieć z wami nic wspólnego
- jak będę chciał, to do teatru pójdę sam, po co taka żebranina
- ja sobie nie życzę mieć z wami kontaktów itp.
Dyrekcja teatru wyjaśnia telefonującym, że przesłano do nich ulotkę, korzystając z książki telefonicznej. Wielu z nich w to nie wierzy i natrętnie dopytują się „kto dał wam listę Żydów”. Ostatecznie rozmowy te kończą się kłótnią, w której ludzie ci nie życzą sobie, by wciągano ich na jakąś listę.
Uzupełnienie do powyższego dokumentu:
Ulotki wysyłano z teatru żydowskiego przez ostatnie kilka dni. Tw pytany o dokładne terminy oświadczył, że tego nie wie, gdyż nie był w te sprawy wtajemniczony. Nie zna również ilości wykonanych, jak również przesłanych na poszczególne adresy. Twiedzi natomiast, że widział zwroty listów z ulotkami, które znajdują się w sekretariacie teatru, a których ilość określa na około 200 sztuk. Zwroty posiadają najczęściej adnotację: „adresat wyjechał nie pozostawiając adresu”.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura