Marek Mądrzak Marek Mądrzak
1095
BLOG

Jacek Kuroń - sierżant podchorąży

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

 

 

Tytułowy bohater polskiej opozycji pewnie kojarzy się Czytelnikom z ruchem pacyfistycznym, a nie z podchorążówką LWP. Okazuje się, że wśród ponad 50 tomów akt zachowały się w IPN wzmianki o powołaniu Kuronia:

 

                                                                                  Warszawa dn. 24.10.1963 r.

 

                                                                                              Tajne

 

 

Notatka służbowa

z pobytu służbowego w Wydz. III KMMO w Łodzi i WSW w Łodzi

W rozmowie z Szefem WSW Łódż ppłk. Kramkiem ustalono:

- Z dotychczas uzyskanych materiałów wynika, że KUROŃ JACEK na terenie jednostki wojskowej zachowuje się bardzo poprawnie. Jego wystąpienia są rzeczowe, logiczne i nie zawierają cech wrogości. KUROŃ kontrolowany jest poprzez posiadane źródło informacji. Mimo założonej inwigilacji korespondencji nie przechwycono żadnych dokumentów przysyłanych lub wysyłanych.

Wiedzą, że KUROŃ pisze artykuły do prasy, ale nie wiedzą, jaką drogą je wysyła.

Wyjaśniono, że przesyłanie i publikowanie materiałów nie jest karalne, o ile nie ujawnia tajemnicy wojskowej.

Ppłk Kramek stwierdził, że KUROŃ najprawdopodobniej dlatego zachowuje się poprawnie, ponieważ próbował przecistawić się dyscyplinie wojskowej i z miejsca spotkał się z należytą odprawą. Powyższy wypadek miała następujący przebieg:

            Zgodnie z poprzednim omówieniem, aby nie wypuścić KURONIA z koszar w niedzielę dn. 13 bm. d-ca jednostki na polecenie oficera WSW powiadomił KURONIA, że w dniu 13-go będzie pełnił służbę. W odpowiedzi na to KUROŃ zadał pytanie dlaczego, bo on chciał jechać do domu do W-wy. D-ca nie wdając się w dyskusje stwierdził, że to jest rozkaz. KUROŃ zdenerwowany odpowiedział, że dokąd się nie dowie dlaczego, będzie kontynuował głodówkę. Powiadomiony szef WSW po uzgodnieniu z KMMO powiadomił o powyższym fakcie prokuratora. Prokurator w obecności z-cy Szefa WSW ppłk. Kacprzaka przeprowadził z KURONIEM rozmowę. KUROŃ był tym bardzo wystraszony, zdenerwowany, a nawet się rozpłakał. Twierdził, że chciał jechać do domu, ponieważ ma chorą żonę, która wymaga jego opieki. Gdy w rozmowie zorientował się, że za głodówkę w wojsku grozi kara więzienia do lat 5-ciu, stwierdził, że absolutnie nie ma zamiaru robić głodówki, a powiedział tak, ponieważ był zdenerwowany. Po tym fakcie przeprosił dowódcę i przyrzekł, że nigdy nie wystąpi przeciwko obowiązującym regulaminom. Wierząc KURONIOWI, że ma naprawdę chorą żonę udzielono mu dwa dni urlopu w poniedziałek i wtorek (14 i 15 bm.).

            W odpowiedzi na pytanie płk Kramek stwierdził, że byłyby trudności zatrzymania w koszarach KURONIA w określonym przez nas dniu. Zatrzymanie samego Kuronia pozwoliłoby mu przypuszczać, że chodzi tylko o niego. Zatrzymanie plutonu czy kompanii byłoby trudne i nienaturalne, ponieważ we wspomnianej jednostce podchorążowie mają zajęcia tylko do godz. 1400, a po tym wolny niekontrolowany czas. Posiadają stałe przepustki i po zgłoszeniu swojemu dowódcy drużyny, jeżeli ten nie ma zastrzeżeń mogą wyjść. Tow. Kramek zorientuje się w możliwościach zorganizowania zajęć poza normalnymi godzinami i powiadomi o tym t. Mirkowskiego z KMMO w Łodzi.

W dalszej rozmowie uzgodniono, że jednostka WSW pozyska do współpracy źródło informacji. Uzgodniono, że będzie to osoba pochodząca z terenu Warszawy, a gdyby było można to związana ze środowiskiem UW lub ZHP.

Poinformowałem tow. Krameka [sic], że z posiadanych przez nas informacji wynika, że w obecnym okresie KUROŃ dąży do rozeznania ludzi na terenie swojej jednostki i do wytypowania osób, z którymi mógłby prowadzić działalność polityczną. Omówiono również sprawę kolportażu ulotek na terenie Warszawy i zwrócono się, aby poprzez posiadane źródła informacji dążyli do ustalenia, jakim środowiskom KUROŃ przypisuje kolportaż wspomnianych ulotek.

            Z uwagi na nieobecność pracownika, który bezpośrednio interesuje się operacyjnie kursem, na którym przebywa KUROŃ, nic więcej nie ustalono. /.../

 

Notatkę z rozmowy sporządził Komorowski – późniejszy dyrektor Departamentu III MSW. Na końcu dokumentu pominąłem duży fragment dotyczący kombinacji cywilnej bezpieki, nie chciałem mieszać jej zasług z bezpieką wojskową. Kuroniowi zaplanowano poza koszarami m.in. odwiedziny u tajnego współpracownika w Łodzi, u którego zamontowano podsłuch pokojowy, również dla sprawdzenia prawdomówności tw.

Wracając do WSW, należy wspomnieć, że w momencie rozmowy SB z WSW był już chętny do podawania informacji z koszar:

 

                                                                                                                      T A J N E

                                                                                                                      Egz. nr 1

 

Obiekt: WOSO nr 1 w Łodzi                                                 Przyjął: kpt. WASOWSKI

Źródło: K.O. ob. KRASZEWSKI                                                      Dnia 23.10.1963 r.

 

Meldunek

 

Zgodnie z poleceniem rozmawiałem z sierż. pchor. Jackiem KURONIEM, z których to rozmów wynika, że ob. KUROŃ zarabia miesięcznie przeciętnie 5-6 tysięcy złotych. Ob. KUROŃ pracuje w „Argumentach” oraz pisze artykuły dla radia. Żona ob. KURONIA jest studentką i nie pracuje. W dniu 19 i 20 bm. Ob. KUROŃ był w Warszawie, gdzie, jak oświadczył, rozmawiał  pracownikami redakcji „Argumenty” na temat swojego pobytu w wojsku. Mówił między innymi, że opowiadał o postępowaniu d-cy kursu z podchorążymi „z czego wszyscy się śmiali”. W dniu 23 października br. ob. KUROŃ otrzymał list. Przy odebraniu listu oświadczył, że nie wie, od kogo pochodzi. Zaznaczam, że listu jeszcze nie czytał, tylko stwierdził to na podstawie koperty. W dniu 22.10 ob. KUROŃ wyszedł na przepustkę, a poprzednio mówił, że w Łodzi nie ma znajomych. Ostatnio ob. KUROŃ nie pisze prywatnych notatek, ale też nie widziałem tych, które poprzednio napisał. Ob. KUROŃ w plutonie ma kolegów jeszcze z czasów studiów są to: ob. Janusz WOJSZ z Warszawy i ob. BALIKORSKI kierownik jednej ze szkół podstawowych pod Warszawą. Kontakty z tymi kolegami datują się jeszcze z czasów studiów uniwersyteckich na Wydziale Historii. W dniu 23 bm. KUROŃ wyszedł również na przepustkę bardzo się śpiesząc.

Łódź, dnia 23 października 1963 r.                                       „KRASZEWSKI”

 

 

Źródło "Kraszewski" otrzymało zadanie wypytania Kuronia o ulotki z 1 maja. Dopisano, że ci wymienieni z nazwiska znajomi Kuronia należą do PZPR, o czym należy zawiadomić SB. W kwestii lakoniczności danych żołnierzy WSW w Łodzi - w teczce podano też: Szef  ppłk Henryk Kramek i starszy Pomocnik  Szefa kpt. Zenon Wasowski. Danych „Kraszewskiego” w teczce nie podano.

 

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura