Madonna Madonna
187
BLOG

Na kogo oddać głos? Zwierzenia i rozterki wyborcy niezdecydowanego.

Madonna Madonna Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Świat nie tylko w kolorze czarno - białym ale we wszystkich barwach tęczy


"Przy każdych wyborach zawsze mam problem czyje nazwisko zakreślić ostatecznie przy urnie wyborczej. W tych najbliższych wyborach prezydenckich jest nie inaczej." Tak o sobie mówi 31-letnia Tatiana. Na co dzień jest technologiem żywności. Pracuje w swoim zawodzie już od 6 lat. Jej zarobki nie są porywające ale swoje obowiązki realizuje z pasją. Od zawsze widziała - co chce robić w swoim życiu zawodowym. Polityką specjalnie się nie interesuje. Kilka lat temu nie wzięła udziału w wyborach. Nigdy nie umiała się określić po żadnej stronie barykady. Na pytanie dotyczącego tego - do którego kandydata jest jej najbliżej odpowiada zwyczajnie: "Nie wiem. Trudno jest mi dokonać wyboru, zwłaszcza - że widzę świat nie tylko w kolorach czarno - białych, ale we wszystkich barwach tęczy." Jak sama jeszcze mówi: Nie mam zaufania do obecnej opozycji. Oni byli już u władzy i właściwie nie pamiętam po ich rządach niczego dobrego. A sam Rafał Trzaskowski jest tylko dobrze prezentującym się dublerem Donalda Tuska." Rozmówczyni nie szczędzi też ostrych słów Dudzie i PiS. Jej zdaniem nagonka na LGBT i ciągła obsesja w pewnych sprawach światopoglądowych jest zwyczajnie odpychająca. "Doceniam starania Dudy i PiS szczególnie w sprawach socjalnych. Nikt więcej nie zrobił pod tym względem. ...ale czasem przeraża mnie narracja ortodoksyjna głównie w tematach obyczajowych, szczególnie ostatnio w wykonaniu obecnego Prezydenta jak i niektórych polityków z PiS." 


W podobnym tonie wypowiada się 69-letnia Wiesława, matka Tatiany. Ona również należy do wyborców niezdecydowanych. Docenia programy społeczne PiS. Z trzynastki zafundowała sobie nową protezę zębową. Poprzez program 500+ wnuczki Wiesławy co roku jeżdżą na dwutygodniowe wakacje. Najmłodsza wnuczka chorująca na zanik mięśni z programu 500+ ma opłacanego prywatnego rehabilitanta. Jak sama mówi: "Nie sposób nie zauważyć roli i znaczenia programów socjalnych PiS. Tak jak nie sposób zapomnieć tego, że za rządów PO-PSL powtarzano, że w budżecie nie ma na to pieniędzy."  Ale Pani Wiesława też krytycznie wypowiada się na temat PiS i samego Andrzeja Dudy. Mierzi ją dulszczyzna obyczajowa jaką obsesyjnie wyznaje obecny prezydent. Ale jeszcze bardziej mierzi ją wizja a właściwie brak wizji Rafała Trzaskowskiego. Na pytanie na kogo tydzień temu chciała oddać odpowiada zasadniczo. "Przez chwile myślałam o Hołowni ale szybko zrozumiałam, że to zwykła wydmuszka. Na Biedronia patrzę jak na spragnionego poklasku celebrytę. Nie widzę właściwe na scenie politycznej nikogo kto by mnie zaskoczył pozytywnie. W pewnym sensie razem z córką skłaniamy się ku oddaniu głosu na Dudę.  Ale to nie oznacza, że będziemy udawać, że podoba nam się całość działań obecnego prezydenta. Wręcz przeciwnie. Ilość naszych zastrzeżeń jest naprawdę duża."

Kto zdecyduje o wygranej? Wyborcy niezdecydowani?


Patrząc na dane płynące z większości sondaży nasuwa się ważny wniosek. Kto i co zdecyduje o wygranej? Mobilizacja własnego elektoratu czy głosy osób niezdecydowanych? To pytanie powinni zadać sobie nie tylko sztabowcy po obydwu stronach barykady ale wszyscy Ci, którzy mniej lub bardziej interesują się polityką. Jeszcze kilka tygodni temu nie do pomyślenia było to, że ktoś jest w stanie zagrozić reelekcji Dudy. Dziś nic nie jest takie oczywiste. I każdy scenariusz jest możliwy. Co takiego się stało w czasie kampanii, że proces kontynuacji dobrej zmiany jest po raz pierwszy bardziej zagrożony niż kiedy kolwiek wcześniej? ...i chyba najważniejsze pytanie. Czy najbliższe wybory prezydenckie to gra o wszystko zarówno dla PiS jak dla PO? 


Wg różnych sondaży od 1% do 10% wyborców wciąż nie wie na kogo oddać swój głos. Ponoć nawet co dziesiąty wyborca będąc już w samym lokalu wyborczym nie wie na kogo oddać swój głos. O tym, że można zmienić zdanie w ostatniej chwili przekonała się Pani Wiesława. Jej najlepsza przyjaciółka i sąsiadka - 63 letnia Teresa  wchodząc do lokalu wyborczego tydzień temu na warszawskim Powiślu wszem i wobec mówiła o tym, że swój głos odda na Rafała Trzaskowskiego. W ostatniej chwili oddała jednak głos na Szymona Hołownie. A wszystko tylko dlatego, że pod namową innego sąsiada uległa i chciała dać szanse komuś spoza polityki. Przypadek Pani Teresy wcale nie jest odosobniony. Wyborcy niepewni i niezdecydowani potrafią zmienić zdanie dosłownie w ciągu pięciu minut. Dziwny jest ten świat, ale czy kogoś to jeszcze dziwi?



Zobacz galerię zdjęć:

Madonna
O mnie Madonna

"Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści." 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka