PiS rządzi i dzieli, za nic mając Konstytucję RP i prawo.
Najważniejszy strażnik kraju, czyli Prezydent, jest na usługach swego prezesa, a nie Polski. Nie liczy się z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego oraz zdaniem polityków i obywateli sympatyzujących z innymi ugrupowaniami.
Z takiego działania może wypływać zagrożenie dla całego kraju, bo zachwiane mogą być nasze sojusze. Zagrożone może być też bezpieczeństwo poszczególnych obywateli, co widać na przykładzie Pawła Wojtunika.
Wojtunik był szefem CBA, ale wcześniej pracował w CBŚ, rozpracowując mafię. Działał wtedy pod przykryciem. Jednak, gdy przeszedł do CBA musiał się ujawnić.
Pod koniec listopada - tego roku - zrezygnował z szefowania CBA, mimo, iż mógł sprawować swoją funkcję jeszcze przez dwa lata. Ale, gdy nowa ekipa chciała mu odebrać dostęp do informacji niejawnych, złożył rezygnację.
Jednak pozbawienie Wojtunika szefowania w CBA, to było zbyt mało, dla koordynatora służb specjalnych - z wyrokiem bezwzględnego więzienia, acz ułaskawionego przez prezydenta swego prezesa - więc zdjęto Wojtunikowi... ochronę, wystawiając go na strzał mafii. Taka jest to "rozmowa" z obywatelem.
Polska jest teraz wystawiona na ciężką próbę, ponieważ dostała się w ręce ludzi nieopowiedzialnych, którzy nie szanują nawet Konstytucji RP. Już raz było podobnie i wtedy zakończyło się to np. polowaniem na lekarzy, co doprowadziło do zapaści polskiej transplantologii czy zaszczuciem Barbary Blidy. Teraz wystawia się innych obywateli, w tym Pawła Wojtunika i jeśli coś mu się stanie, to znów ekipa Jarosława Kaczyńskiego będzie miała krew na rękach.
Inne tematy w dziale Polityka