Różne się znów zjawiska "ujawniają" i przypominają... PRL.
Ostatnio np. okazało się, iż Jurek Owsiak ma być sądzony, za brzydkie słowo... na k, bo pewien obywatel doniósł na niego.
Owo wypowiedzenie... miało miejsce na spotkaniu autorskim Owsiaka, we Wrocławiu, kiedy ten promował swoją książkę. Owsiak tłumaczy, że to dotyczy cytatu z rozmowy z jego ojcem, zawartej w książce, ale czujny obywatel, który nawet nie był przy miejscu zdarzenia, a zna je jedynie z przekazów, jednak doniósł do służby... pana Zbyszka i sprawa sądowa jest.
Owsiak profilaktycznie przyznał, że mogło się też zdarzyć słowo na... d, ale chyba tego donosiciel nie wychwycił.
I teraz kwestia, kto zacz ten "dzielny". Są pewne podejrzenia, że może to być "Zenobiusz Furman", który kiedyś działał w pojedynkę, a teraz czuje za sobą "wspierającą się grupę" i to go bardziej ośmieliło.
Jurek, powodzenia!