Ostatnio doszłam do wniosku, że tylko na... francuskich komediach się nie bawię. Polskie są lepsze i bardziej zabawne.
Najświeższa propozycja, to "Miłość jest wszystkim", w reżyserii Michała Kwiecińskiego, do scenariusza Jakuba Wecsile.
Komedia jest z przedświątecznym nastrojem oraz ze św. Mikołajem, który ma na imię Jan, wrócił do Polski z Finlandii i zaraz przez to wzięto go za tego prawdziwego..., choć on sam wzbrania się i robi wiele, żeby nie być sympatycznym. W roli Jana- "Mikołaja"... Olaf Lubaszenko. Partnerują mu: Aleksandra Adamska, Joanna Balasz, Agnieszka Grochowska, Julia Wyszyńska, Michał Czernecki, Eryk Lubos, Marcin Korcz... Natomiast Mateusz Damięcki, gra uwielbianego gwiazdora sportowego, Zbyszka Grunwalda, w którym wiele pań się kocha - aktor zmężniał i nabrał wdzięku..., więc mogłoby to być prawdopodobne.
Całości towarzyszy muzyka Atanasa Valkova oraz znana muzyka światowa.
Natomiast zdjęcia są dziełem Michała Sobocińskiego, wnuka Witolda, wg mnie najwybitniejszego polskiego operatora filmowego, który 19 listopada - niestety - zmarł. Film dzieje się w Gdańsku, który twórca zdjęć pięknie sfilmował.
"Miłość jest wszystkim", to całkiem zgrabna komedia. Można się na niej wyluzować.
