Już zwiastun filmu pt. "Dzień czekolady" wydał się taki inny... jak na polski film, a został on wyreżyserowany przez Jacka Piotra Bławuta, do jego oraz Anny Onichimowskiej scenariusza.
Głównymi bohaterami są tu dzieci: dziewczynka, Monika /Julia Odzimek/, trochę apodyktyczna, oraz pełen uroku chłopiec, Dawid /Leo Stubbs - wnuk Zbigniewa Wodeckiego/.
Dzieci oraz ich rodzice borykają się z traumami rodzinnymi, bo w jednym wypadku ma to związek z utratą ukochanej matki i babci, a w drugim z tragiczną śmiercią córeczki i siostry.
Jednak, to z pespektywy dziecięcej wszystko jest bardziej skomplikowanie, ponieważ wyobraźnia dziecięca jest nieokiełznana i przeogromna, więc często rzeczywistość miesza się z bajką. I nawet w pani psycholog /Katarzyna Kwiatkowska/ można zobaczyć wiedźmę.
W tym filmie są niesamowicie klimatyczne zdjęcia, autorstwa Radosława Radczuka, tak te - trochę jakby dzikiej - przyrody, jak i starych domów porośniętych winobluszczem. No i zmiany światła odgrywają tu ważną rolę. A muzyka, to praca Karoliny Rec-Jamulskiej oraz Huberta Zemlera - jest pełna dźwięków, od subtelnych po bardziej wyraziste.
Film "Dzień czekolady", to przeniesienie się w świat dziecięcy, który nie jest wolny od tragedii rodzinnych, ale widzenie jest tu inne, niż u dorosłych i czasami wystarczyło zakopać się w... liście, aby mieć namiastkę ucieczki, także przed czasem, którego nie można było cofnąć, ale można go było "zjeść", bo i czekolada była tu serwowana.
Magiczny film.
