Malgor Malgor
982
BLOG

76-letni Jarosław, 76-letniej Danucie...

Malgor Malgor Kultura Obserwuj notkę 55
O to Jarosławowi chodzi? Serio? O taki bzdet, ploteczkę, szpileczkę? Dziwne

"W niedzielę w TVP Info odbyła się debata poświęcona dziedzictwu "Solidarności" z udziałem m.in. Danuty Wałęsy. W trakcie rozmowy była pierwsza dama zaproponowała spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Stwierdziła, że nie było wcześniej okazji.

W poniedziałek nawiązali do tego dziennikarze podczas konferencji prasowej prezesa PiS. Zapytali Kaczyńskiego, czy przyjąłby zaproszenie od żony Lecha Wałęsy.

- Pani była pierwsza dama kilkakrotnie mówiła takie rzeczy na temat mojego świętej pamięci brata, który też miał swoją opinię na jej temat, ale nigdy publicznie jej nie wyrażał, że nie widzę żadnych powodów, żeby do takiego spotkania doszło - odpowiedział Kaczyński."

Skrzywdzony? Urażony? Rzecz jasna, nie wiem, o co p. Jarosławowi chodzi, ale Redakcja pospieszyła z informacją, podała powody ("jasne powody" urazy? krzywdy?):

"Żona Lecha Wałęsy nie raz krytykowała PiS i braci Kaczyńskich. - Czy my do końca żyjemy w wolnej Polsce, to ja nie jestem przekonana. Dla mnie, ja nie żyję w wolnej Polsce. (…) Ludzie PiS-u i ludzie Rydzyka to są ludzie zakłamani, ludzie oszołomieni, w jakimś amoku, to jest jakaś sekta. Dla mnie to jest nawet niebezpieczne - mówiła między innymi w 2021 roku.

O Lechu Kaczyńskim pisała także w swojej książce: "Poznałam pana Leszka. Nieładnie określę, ale dla mnie był taką niemotą. Był osobą potrzebującą zachęty, a nawet popchnięcia do działania. Takie sprawiał wrażenie. Nie mogłam zrozumieć, gdzie tkwi przyczyna jego zachowania"...*

Pal licho, że odmówił. Ale - co zapamiętał, na co się powołał. Serio? Poszło - co sugeruje WP - o taki bzdet, ploteczkę, szpileczkę? Dziwne. Skrzywdzony, urażony - i insynuujący, to zapamiętał i to wypomniał? Mentor i pamiętliwy dżentelmen - rówieśnicy, kobiecie odmówił rozmowy?

Przecież to chore.

Musi być coś poważnego, coś, co z "wiedzy tajemnej, wiedzy obłoków" przechowała pamięć p. Jarosława, a zapewne i pamięć blogerska:)  W takie dni pamięć się docenia, może więc ktoś coś wie o winach tej strasznej kobiety, niekulturalnej oczywiście, gaduły? Bo przecież (sprawdzam wypowiedź p. Jarosława) nie o męża poszło, a o "takie rzeczy", które wyszły z ust "pani byłej pierwszej damy". A wiadomo, co wychodzi z ust do ust. No, wiadomo!

Tak czy siak, dziwię się. Bo jestem w takim wieku, że dbam o jedną z ważnych funkcji (mózgu?), czyli pamięć, tzn. ćwiczę ją, mam swoje sposoby,  by nie dać jej zgnuśnieć, zleniwieć. Staram się pamiętać - ale nie wszystko, i wspominam, ale nie wszystko. Bo czasu, tego, który został, niekiedy szkoda na odtwarzanie każdego wszystkiego, które osłabiony mózg zgromadził, przechował i - może złośliwie? którymś zwojem wyrzuca na powierzchnię. Bo zdarza się zwój paskud, przeszkodziciel.

No i jestem w takim wieku, że czuję, hm, solidarność z kobietami, też w takim wieku... normalka:)

I dlatego się dziwię, że 76-letni Jarosław wypomina 76-letniej Danucie coś, co - tak czytam wypowiedź p. Jarosława - jest bzdurką, głupstwem, nieważnością? Nie żal mu tych cennych, a chyba już nieodnawialnych struktur*, na bzdurki? Mnie byłoby.


* https://wiadomosci.wp.pl/kaczynski-odpowiada-danucie-walesie-stanowcze-slowa-7195574027221920a

** hipokamp, płaty czołowe, ciało migdałowate, móżdżek,  kora mózgowa... coś jeszcze?

---

Notka zdecydowanie do działu KULTURA! bo każda wypowiedź p. Jarosława do tego działu:)


Malgor
O mnie Malgor

nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką JUŻ jestem, więc - nie hejtuję:)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (55)

Inne tematy w dziale Kultura