to żurawie?
to żurawie?
Malgor Malgor
335
BLOG

bardzo wschodnia wieś, czyli w linii prostej, przez lasy, bagna, 10 km...

Malgor Malgor Kultura Obserwuj notkę 49
"To żurawie? jeśli tak, to w tym roku przywitałam, pożegnałam..."

Wszyscy wiadomo o czym, znowu, ciągle, to samo, byleby, aż po, aż do, żeby mu, żeby im... (chodzi o komentarze, oczywiście). Nuuuda.

https://www.salon24.pl/newsroom/1463666,premier-wyciagnijmy-madra-lekcje-z-tragedii-1939-roku-jednosc-i-zaufanie-to-klucz

Nikt w notce, no i w komentarzach - nic o Wytycznie, absolutnie nic! A ja Wytyczno mijam jadąc na bardzo wschodnią wieś; mijam i ten cmentarz, po prawej, tuż przy drodze krajowej:

image

i, po lewej, nieco w głębi, drewniany kościół ("odkupiony" w 1947-49 od kolonistów niemieckich z Michałowa, ale tego innego:) zaopiekowany przez Nazaretanki):

image

Dziś Tusk (lekko zdyszany)* przyspieszył upamiętnienie zdarzeń z 1 października 1939

https://www.youtube.com/watch?v=kFEqu4-FvLs

Przyspieszył z oczywistych powodów - w linii prostej, przez lasy, bagna Poleskiego Parku Narodowego, to 10 km do Wyryk (wg niektórych: Wyryków? tutejsi tak nazwy nie odmienią!), a Wyryki, o których do 9 września ni pies, ni kot nie wiedział, są w linii prostej 7 km od Włodawy, i o 10 km od mojej bardzo wschodniej wsi.

Przypomnę marudom wszystkowiedzącym, jak było w środę (10 września):

Najpierw przyszedł komunikat RCB (6:49), w ogóle nie zrobił wrażenia, więc na b. wschodnią wieś zadzwoniłam o 7:10, dopiero po 1-szej informacji o Wyrykach; Ania: "wojna"; gdy po przyjeździe, zdziwiona, pytałam, czy nie przesadza, powiedziała: "przecież jaja sobie robiłam". Kiedy pojawiła się informacja o Krzywowierzbie, zadzwoniłam do Janka, majstra od drewna, bo on dokładnie stąd; powiedział: "Pani nie przyjeżdża! zatankowałem auto, wybrałem pieniądze, zrobiłem zapasy". Nie rozmawiałam z nim potem, bo i po co? jestem pewna, że mówił szczerze, lekki furiat. Może już w Austrii siedzi? Nuuuda.

W czwartek przyjechałam - najpierw busem do Włodawy (o 7:20); nikt z pasażerów nic nie komentował, jechaliśmy jak zwykle; kierowca nie łączył się z innymi kierowcami, nic nie sprawdzał. We Włodawie czekała Ania, przyjechała po mnie przez Brus, bo nie była pewna, czy przez Wyryki (spora wieś, gminna, z 3 "segmentów") jest przejazd, ale gdy już ruszyłyśmy, zadzwoniła do znajomych z Wyryk (taki sklep/skład, i mini stacja paliw), do córki z Lubienia - żadnych patroli, zapór. Wszystko jak zawsze. Nuuuda. 

Ta uszkodzona chałupa, i pólko obok (ziemniaki czy coś) otaśmowane; widać wnętrze domu, ale przede wszystkim to, co na zewnątrz: mnóstwo białych odłamków - z tych pustaków, bloczków czy innego materiału, z którego trafiony dom jest zbudowany, jakieś folie, blachy; no i widać kilka osób na posesji, łażących, szukających; a po przeciwnej stronie jezdni paparazzi, samochody mediów, gapiów. Nuuuda.

Co walnęło? i w Wyrykach, i w Krzywowierzbie walnęła "rakieta" i to ona szkody zrobiła. Dokładnie to usłyszałam i 10, i 11 września. Przecież to było oczywiste od razu, bo od razu, wszyscy tutejsi mówili: był huk, latały śmigłowce ("samoloty"), wystrzeliły pociski, huknęło jeszcze bardziej. Nikt nikogo nie oszukał. Tutaj. A  że ci w pałacu coś o oszustwie? Nuuuda.

Po tygodniu (wczoraj) paparazzi nadal się czają. A głównym tematem w sklepie jest gorliwość starosty, bo chce kasę z KGW zabrać na "militaria"... chyba na schrony? Dziwne. To państwowa sprawa.

ps.

Na stronie gminy był link do zrzutki na odbudowę. Wiem, że p. Sakiewicz też się chciał zrzucać, spontanicznie i bezinteresownie (taki żarcik). Ale, są komunikaty, chałupę odbuduje MON. Więc resort stwierdził, że zbiórka nie jest potrzebna. Gmina bez wątpienia wykorzysta zebraną kasę. A niegmina?

* https://www.youtube.com/watch?v=Wp672WSafKc

Fotka przed notką zrobiona 8 września, wyjeżdżałam na 3 dni do betonu, wypatrzyłam: to NIE SĄ DRONY! żurawie? wysyłając i to zdjęcie (hej, hej, o Tobie mowa, Karolu) żartowałam: "jak klikniesz w powiększeniu, zobaczysz pierzaste, chyba żurawie? jeśli tak, to w tym roku przywitałam, pożegnałam... albo one mnie?"

I jeszcze jedno zdjęcie z tamtego dnia,  6:26, droga na Wyryki, a potem na Włodawę, a we Włodawie, wiadomo: Bug, a za nim, wiadomo -

image

Malgor
O mnie Malgor

nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką JUŻ jestem, więc - nie hejtuję:)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (49)

Inne tematy w dziale Kultura