Podobnie jak polska klasa polityczna czy polska gospodarka. Za dużo wśród nas ludzi nieuczciwych. Takich, którzy interes szwagra, jak napisał klasyk, mylą, czy raczej przedkładają, nad interes państwa albo szeroko rozumianego społeczeństwa, w którym przyszło im żyć. Od tego typu osób roi się również w innych krajach, ale procentowo musimy chyba bić innych na łeb na szyję.
Wpoiła nam komuna ten dualizm. Żeby mieć zawsze dwie wersje wydarzeń. Jedną dla swoich, inną dla reszty. I tak jedziemy od 65 lat. Ci, którzy myśleli, że 1989 rok coś zmieni obudzili się po czasie z ręką w nocniku. Ci, którzy dalej tak myślą to straszne naiwniaki. Niebotyczne. Nie widzą i nie wiedzą, że nie ma dziedziny, gdzie nie rządzi smród i gnój. A jak rządzi wszędzie to dlaczego niby miałby nie rządzić w piłce, prawda? Tym bardziej, że tam zawsze były łatwe pieniądze, więc gadzina się tam równie łatwo i szybko nie tylko zaszyła, ale i okopała.
Nas, Polaków, to w piłce nożnej (pozwoli Szanowny Czytelnik, że o innych dziedzinach się wypowiadał nie będę, bo takem se po ostatnim wyborczym zwycięstwie następców ludzi uczciwych i rozumnych obiecał) tylko jakieś gigant-trzęsienie ziemi albo uderzenie meteoru może przed totalną futbolową degrengoladą uratować. I to takie, które by zniszczyło wszystkie plewa, a te nieliczne dobre ziarno w spokoju zostawić. No to wychodzi na to, żebyśmy musieli w totka ze trzy razy pod rząd główną nagrodę wygrać. Bo to równie prawdopodobne jest.
Dlatego, w przeciwieństwie do Ani, Gładkiego czy Hackera, zupełnie nie podniecam się polskim futbolem i jego skorumpowanymi do cna wszelkiej maści reprezentantami. Bo w gruncie rzeczy oni wszyscy po jednych pieniądzach są. Bardzo brudnych pieniądzach.
Postulowałem tu kiedyś by wyrwać PZPN z korzeniami, spalić to wszystko do cna i dopiero wtedy próbować budować coś nowego. I co? Praktycznie nikt tego nie poparł. Owszem, znalazły się osoby, które widziały dobre strony takiego rozwiązania, ale summa sumarum nawet u nich przeważył pogląd, że tak nie można. No, jak nie można to nie można.
Więc wybierajmy między PO i SLD. Sorry. Między Walterem i Latą.
Inne tematy w dziale Rozmaitości