HareM HareM
32
BLOG

FIS jak FIFA

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 0

O tym, że to równie zbutwiała instytucja nie wiedzą tylko ludzie, którzy totalnie nie interesują się narciarstwem albo kompletni dyletanci.
Przed chwilą zakończyły się kwalifikacje do pierwszego, rozgrywanego w ramach Turnieju 4 Skoczni i mającego mieć miejsce jutro, konkursu w Oberstdorfie. Pomijam już to, o czym piszę na okrąglo, że ludzie rządzący skokami narciarskimi matacza przy byle okazji. Dziś oczywiście tez to zrobili. Efektem tego jest, że do konkursu nie dopuszczono tej klasy zawodników co Rosjanin Wasiliew i Polak Stoch. Dobra, powiedzmy, że siła wyższa. Po rozegraniu ¾ kwalifikacji mienił się wiatr. Z tego też powodu znajdujący się w wysokiej dyspozycji Adam Małysz znalazl się zaledwie na 12-tym miejscu. I to przed skokami 10-ciu najlepszych do tej pory skoczków  sezonu. I teraz dopiero zaczynają się jaja. No bo przecież rodacy dyrektora Pucharu Świata skakać w takich warunkach nie mogą. Najbardziej utytułowani skoczkowie świata, czyli Malysz i Ahonen – mogli. Ale Austriacy i Ammann – nie! No bo nie można dopuścić, żeby taki Morgenstern czy Loitzl mógł, przez przypadek, skakać kiedy indziej, jak na końcu. Oglądalność mogłaby się przecież stacjom telewizyjnym zmniejszyć. A wtedy do FIS-u może popłynąć mniejsza kasa. Wobec tego robimy wszystko, żeby tak się nie stało. A ze to nie ma nic wspólnego ze sportem? A kogo to obchodzi?
Od kilku lat FIS robi na T4S taki oto knif. Wtedy, kiedy może dojść do sytuacji, że ci najwyżej sytuowani w klasyfikacji mogliby skoczyć bliżej i gorzej od innych sędziowie decydują, oczywiście w trosce o zawodników, o obniżeniu belki. Wszystko jedno czy wiatr wieje czy nie. Jak się zmieni belkę to z automatu jest jasne, że skoczkowie startują w różnych warunkach. Więc, również z automatu ci z wyższymi numerami maja miejsca wyższe od tych, którzy już skakali. No i jest tak, ze nie dość, że goście nie musza się kwalifikować (dotyczy to pierwszej 10-tki klasyfikacji PŚ) to jeszcze bez względu na to, co zaprezentują w kwalifikacjach, zawsze w konkursie będą skakali w uprzywilejowanej pozycji. Na końcu po prostu. A tam znów sędziowie zadbają, żeby im się krzywda nie stała.
Jest rzeczą w tej chwili zasadniczą znaleźć antidotum na strasznie zmienne warunki pogodowe. A jeśli nie to zostawić sprawy wiatru Panu Bogu czy, jak kto woli, naturze. Ale nie. Jak to w Europie. Musi być sterowanie ręczne. I wychodzi taki miał jak coraz śmieszniejsze w swojej wymowie, z zawodów na zawody dosłownie, konkursy Pucharu Świata czy Mistrzostwa Świata tudzież Igrzyska Olimpijskie.
Nie powiem, że karty rozdaje się pod stołem, ale do tego wszystko zmierza. Coraz rzadziej chce się ten gnój oglądać. Ja interesuje się skokami od lat... wielu. Jeszcze nigdy nie byłem nimi tak zniesmaczony jak przez ostatnie 2-3 sezony. Jest fatalnie, a idzie jeszcze ku gorszemu. Uznanie ręki Henry’ego zaczyna być, w porównaniu ze sterowaniem rezultatami zawodów w skokach narciarskim, małym pikusiem.
Dziś już mi dziady na starcie popsuły oglądanie całego Turnieju. Przy czym Malysz też sam sobie winny. Mógł lepiej skakać w Engelbergu to by był wyżej w klasyfikacji i skakał po zmianie belki. Przy czym okazuje się z kolei, że Stoch też sobie winny. On z kolei skakał w grudniu za dobrze. Było skakać w poprzednich zawodach dużo gorzej, skok wykonać wcześniej i kwalifikacja byłaby w cuglach.
Próbując jednak być poważnym. W skokach narciarskich potrzebne są zmiany. Wielkie zmiany. Zmiany od podstaw. Muszą one dotyczyć nie tylko przepisów i prób zneutralizowania warunków atmosferycznych. Te zmiany muszą polegać także, a może przede wszystkim, na wyrwaniu z korzeniami obecnych hamulcowych rozwoju tego sportu. Jeśli ktoś nie wie gdzie ich szukać to niech spojrzy podczas konkursów w telewizor. Konkursowi kamerzyści poświęcają im każdą wolną i możliwą chwilę transmisji. Inaczej by ich przy tym kamerowaniu nie zatrudniono. I tych gości trzeba wymienić. To jest warunek sine qua non. Potem można dalej działać.
No. To kolejny Turniej 4 Skoczni ma człowiek z głowy. A takie były nadzieje w tym roku.
 

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości