HareM HareM
34
BLOG

Odpoczywając między meczami...

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Naszych szczypiornistów, oczywiście. Frapujące bieżące występy innych naszych przedstawicieli gier zespołowych, choćby nawet o Puchar Wójta Wąchocka grali, nie wiedzieć czemu, nie spędzają mi snu z powiek. Jakoś. A co dopiero jak w tle jakiś azjatycki kacyk.

No więc ad meritum. Nie wygląda to najgorzej. Szczerze pisząc. Przy czym najlepiej też nie. Przynajmniej na razie. To znaczy są tacy, którzy grają pięknie/wspaniale i są tacy, którzy zupełnie zawodzą. No i pośrodku Bielecki. Momentami w grupie pierwszej, dłuższymi momentami w drugiej. Na szczęście nasi dotychczasowi przeciwnicy tez mieli słabe punkty i to my mamy na koncie 2 wygrane. Nie chcąc się silić na indywidualne cenzurki jedno trzeba napisać. I to już. Mamy dopiero styczeń, a już się urodziło odkrycie roku. Rosiński się nazywa. Brakuje tego Tkaczyka, brakuje. Było to widać przez cały ubiegły rok. Na MŚ też. I teraz, nagle, jak dla mnie ni z gruszki ni z pietruszki albo nawet, rzekłbym, jak guma z majtek albo as z rękawa, wyskakuje zawodnik Vive. To, co gość wyprawia w ataku to najwyższa półka jest. Żywcem. Byki, oczywiście, czasem strzela (w każdym meczu po razie wystawił piłeczkę przeciwnikom, że Zagumny by się nie powstydził) ale to on w obu meczach był jednym z głównych architektów zwycięstw. I jakie bramki pyka. Miodzio. Pytanie czy nie wynika to z tego, że jest jeszcze nie rozpracowany przez rywali. Zobaczymy. Na razie, u mnie, wywołuje same ochy i achy.

Tymczasem żarty się skończyły. Bo rywali to będziemy mieć teraz coraz wredniejszych. Trudnych, znaczy, miałem napisać. Hiszpanie idą jak przecinak, z Francuzami zawsze w ważnych meczach przybieramy, a Słowenia jutro stanie na... uszach, żeby zwyciężyć. Bo faktycznie jutrzejszy mecz może mieć dla niej zasadnicze znaczenie. Zwycięstwo oznacza duży krok w stronę strefy medalowej. Dla nas niby też, ale to nie to samo. My jesteśmy faworyci.

Druga strona drabinki w ogóle mnie na razie nie rusza. Niech się tam trzebią i trzepią we własnym sosie. Pomyślimy o nich jak przyjdzie co do czego. Pasowałoby, żeby ktoś Chorwatom medale ze łba wybił, bo się z nimi źle gra.

Koniec tego odpoczywania. W końcu dzisiaj kwalifikacje do zawodów w Zakopanem. Trzeba iść poszukać jakiej listy startowejJ .

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości