HareM HareM
25
BLOG

Ale za to niedziela... będzie dla nas!

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 12

Dziś, tak naprawdę po raz pierwszy od trzech lat, znów można było zakosztować małyszowego zwycięstwa. Ależ bylo przez tę chwilę wspaniale! Małysz poczuł krew Ammanna. Przegrał w drugiej serii z kretesem, ale poczuł. To był jego najlepszy skok w sezonie. Co tam w sezonie. Od Planicy 2007! Skok, po którym zasłużenie prowadził w konkursie!
Zwracam uwagę na to, co się dzieje od Klingenthal. Z każdym konkursem Polak jest bliżej Szwajcara. Nawet wtedy, gdy nie wskazują na to punkty. Dzis był najbliżej zwycięstwa. Bliżej niż w Klingenthal, Whistler, Lahti i Kuopio. A w niedzielę, na królewskiej skoczni w Oslo, w końcu z nim wygra. Powiedziałem. Howgh!
 

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Rozmaitości