HareM HareM
366
BLOG

Justyna z czwartą kulą

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 7

Kulą Kryształową, wyjaśniam.
Norweżki znów coś kombinują. Obie wycofały się z zawodów w Drammen. O ile w wypadku Johaug jest to jako tako zrozumiałe (i tak by najprawdopodobniej odpadła w eliminacjach, a koronacji Justyny tak czy siak by wg wszelkich znaków na niebie i ziemi nie odroczyła), to już absencja Bjoergen nie wiem czemu ma służyć. Albo temu, żeby Polka nie mogła powiedzieć, że wygrała kolejny sprint z Norweżką, albo temu samemu, czemu służyły jej poprzednie uniki. Ale o tym to już tyle pisałem, że sobie daruję.
Tak czy owak. Nasza biegaczka jest trzecią w historii narciarką, która zdobyła przedmiotowe trofeum po raz czwarty. Przed nią tylko reprezentująca przed laty Związek Sowiecki Jelena Vialbe, która zostawała najlepszą biegaczką sezonu pięciokrotnie.
Nic nie zrekompensuje braku złotych medali na najważniejszych zawodach roku. Ani świadomość, że konkurencja gra nieczysto, ani zwycięstwo w Tour de Ski, ani nawet właśnie wywalczony tytuł biegaczki roku. Mistrzostwa globu to są mistrzostwa globu. Dla nich trenuje się przez cały sezon i to na nich powinno się być w najwyższej dyspozycji i na nich zdobywać najwyższe laury. Ale, jak wskazuje kliniczny przykład polskiej mistrzyni, nie zawsze się da.
Nic to. Jak to mówią: jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Więc cieszmy się tą czwartą Kryształową Kulą i liczmy na to, że w roku olimpijskim zmienią się dwie rzeczy. Stosunek FIS do kontroli dopingowych oraz, co zresztą się z tym bezpośrednio wiąże i z tego bezpośrednio wynika, jakość tych kontroli. Wtedy, oprócz piątej Kuli i piątego z rzędu zwycięstwa w Tour de Ski  będziemy mogli najprawdopodobniej świętować również kolejny tytuł mistrzyni olimpijskiej zdobyty przez naszą gwiazdę.
Czego sobie i wszystkim Państwu szczerze życzę.

 

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Rozmaitości