Proszę się nie obawiać. Nie będę pisał o szachach, choć z drugiej strony obiecuję, że jak w tej dyscyplinie taki wynik kiedykolwiek będzie miał szanse bytu, to natychmiast rzucam wszystko i biorę się za opisujący ten fakt artykuł.
Rzecz dotyczy, a czegóż by mogła, skoków narciarskich. Taki jest wynik meczu rozgrywanego od trzech konkursów w Pucharze Świata. Pierwsze dwie bramki strzelił dla nas w Kuopio i Trondheim Kamil Stoch, a połowę trzeciego gola zaliczono wczoraj Piotrowi Żyle, który zwyciężył w Oslo na spółkę ze zdecydowanym liderem tegorocznych tabel - Schlierenzauerem. Wypada dodać, że tylko wyjątkowej niekompetencji selekcjonera naszej kadry, Kruczka Łukasza, należy zawdzięczać to, że aktualny wynik spotkania nie jest jeszcze bardziej jednostronny. Pan trener przed skokiem zajmującego po pierwszej serii, z dużą przewagą nad Żyłą i Schlierenzauerem, a z minimalną stratą do Kranjca, Stocha zarządził obniżenie belki startowej Polaka o dwie, co (wiatr nagle się zmienił i przestał być korzystny) poskutkowało tym, ze Kamil skoczył, circa, o 10 m bliżej niż mógł i, zamiast zwyciężyć, zajął był miejsce czwarte.
Ten wielbłąd Kruczka ma też, mimo wszystko, swoje dobre strony. Choć to na pewno nie jego zasługa. Zwycięstwo Żyły spowodowało, że inni, poza Stochem, polscy skoczkowie poczuli, że można. Że niekoniecznie nie da się wygrać ze światowymi potentatami. Zresztą. Żyła i Kot już parę razy wcześniej lądowali w czołowej 10-tce, a nawet 5-tce czy 6-tce zawodów. Przy czym oczywiście wygrana, i to w klasyku w Oslo, ma zupełnie inny wymiar.
Z niecierpliwością czekam na ostatni weekend sezonu w Planicy. Nie byłbym zdziwiony gdyby nasi skoczkowie kontynuowali swój zwycięski pochód. Niewątpliwie są po temu szanse i możliwości. Tym bardziej, że taki Stoch, na przykład, ma motywację. Ma 71 punktów straty do Bardala. Jeśli ją odrobi, zostanie drugim najlepszym skoczkiem sezonu. Łatwo na pewno nie będzie, bo Bardal to też wielka klasa. No i obrońca tytułu Skoczka Roku z zeszłego sezonu.
A tak w ogóle to szkoda, że się ten sezon już kończy. Znów trzeba będzie w kółko te kopaną oglądać::).
Inne tematy w dziale Rozmaitości