Przy całym szacunku dla Piaseckiego czy Jaskuły. Mieliśmy w historii dwóch naprawdę wielkich kolarzy. Pierwszy to Szurkowski. Drugim był Stanisław Szozda. Wczoraj agencje podały info, że były zawodnik LKS-u Ziemia Opolska nie zyje.
Powiedzmy sobie szczerze. Szurkowski był od Szozdy lepszy. Moim zdaniem bezsprzecznie. Tylko co z tego. Ryszard I Wielki to był kolarz dla statystyków. Odfajkowywali jego, wygrywane z zimna krwią i rozgrywane wg niemal boskiego planu, zwycięstwa. A Staszek to był żywioł. To on powinien mieć na imię Ryszard. I ksywę Lwie Serce.
Pamiętam te jego słynne pojedynki z Lichaczewem w Wyścigu Pokoju. Wyścigu, który w roku 1974 bezapelacyjnie wygrał. Ale najbardziej, i pewnie nie tylko ja, zapamiętałem go z wyścigu o mistrzostwo świata w Barcelonie. Równo 40 lat temu. Najpierw wywalczył mistrzostwo świata dla Szurkowskiego. Ucieczka liczyła czterech kolarzy. On, Szurkowski, Francuz i chyba Duńczyk. Na ostatnim kółku Stasiek prowadząc, na takim szerokim zakręcie, pojechał szerokim łukiem, ci dwaj za nim, a nasz stary lis ściął zakręt, uciekł na kilkadziesiąt metrów i tyle go widzieli. Szoździe pozostało walczyć o srebro. Zdobył je w cuglach, zostawiając rywali na finiszu daleko z tyłu.
Kariera Szozdy obfitowała jeszcze w wiele sukcesów, choć tego z Barcelony, z różnych względów, już nie powtórzył. Nigdy, na pewno,. nie można mu było odmówić jednego. Szalonej waleczności. Bo kolarz Stanisław Szozda nie odpuszczał. Bił się do samego końca.
Przed chwilą, nie wiedząc o tym, że wiem o śmierci kolarza, zadzwonił do mnie kolega. Miał to szczęście być też, może nie kolegą, ale znajomym, Stanisława Szozdy. Ostatnie kilka lat mieszkali w jednym mieście, od czasu do czasu się odwiedzali. Strasznie ciepło się o nim wyrażał. Szozda, mimo swoich niebywałych dokonań, był podobno bardzo miłym, życzliwym i skromnym człowiekiem. W głosie kolegi wyczułem autentyczne poruszenie.
Nie dziwię mu się. Moją sympatię, mimo że nie znałem go wcale, Stanisław Szozda zaskarbił sobie od razu. Polskiemu sportowi będzie go z pewnością bardzo brakować. Ubył mu jeden z niewielu WIELKICH WOJOWNIKÓW.
Inne tematy w dziale Rozmaitości