marek.w marek.w
938
BLOG

Starship - początek III Rewolucji Cywilizacyjnej cz. II

marek.w marek.w Badania i rozwój Obserwuj temat Obserwuj notkę 42

Pierwsze koty za płoty - tak można podsumować  pierwszy testowy lot SN 8, co najważniejsze, odkryto przyczynę tak widowiskowego "lądowania ". Było to niedostateczne ciśnienie w zbiorniku paliwa, przez co wyłączył się jeden z Raptorów. W kolejnym SN 9, który czeka na testy powinni usunąć tą usterkę. W przyszłym 21 r, jedynym takim w XXI wieku SpaceX planuje osiągnąć kolejne stopnie - start i lądowanie testowych Starshipów, lot orbitalny Starshipa, start i lądowanie boostera, czyli Super Heavy ( SH ) no i w końcu start i pomyślne lądowanie całego zestawu Starship - SH po locie orbitalnym. 

No dobrze, a teraz proszę zapiąć pasy i nabrać powietrza :-) Jak już pisałem, początek dochodowej działalności w kosmosie oznacza kolejną III Rewolucję. Samą działalność zaś możemy podzielić na orbitalną oraz na pozostałych Ciałach Niebieskich. Dotychczas na orbicie Ludzkość posiada jedną maleńką, ciasną, wściekle drogą MKS, na której możliwe są tylko doświadczenia i testy zdrowotne.  Wszelkie plany prowadzenia dochodowej produkcji blokują zaporowe koszty dostawy wyposażenia na orbitę jednorazowymi rakietami.  Wszystko to sie zmieni po zastosowaniu zestawu Starship- SH, który będzie mógł dostarczać 150 ton na orbitę po wielokrotnie niższych kosztach. Można wtedy budować i zaopatrywać Stacje Orbitalne lub wystrzeliwać ogromne ilości satelitów, np. ok. 400 Starlinków w jednym locie.

Jednak istnieje jeszcze inna możliwość wykorzystania Starshipa -  po wykorzystaniu paliwa dysponuje on łączną kubaturą ok. 3 000 m3 wraz ze zbiornikami, czyli 3 razy większą niż MKS !  Problem przerobienia zbiorników na pomieszczenia użytkowe rozwiązali Amerykanie już dawno przy okazji Stacji Skylab.  Wtedy zestaw z 10 Starshipów, co wcale nie będzie jakąś niebotyczną ilością w warunkach taśmowej produkcji opanowanej w SpaceX daje użytkową kubaturę ok. 30 000 m³ z dostępem do morza czystej słonecznej energii.  W sumie pozwoli to wreszcie na normalną, opłacalną produkcję   np. wielkich super kryształów, skomplikowanych białek i pewnie jeszcze setek produktów potrzebujących do powstania warunki nieważkości przy wykorzystaniu choćby drukarek 3D. Sądzę też,  że szybko nadejdzie kolej na Stację obrotową, zapewniającą sztuczną grawitację. 

Przy czym SpaceX musi posiadać własną Stację przesiadkową na orbicie. Rzecz w tym, że będzie kilka rodzajów samego Starshipa, część służyć będzie do lotów na trasie Ziemia - Orbita i będzie wyposażona w ciężką i drogą osłonę termiczną potrzebną  przy zejściu z orbity i hamowaniu w atmosferze, przypominam, ze trzeba wytracić prędkość 8 km / sek. Natomiast Starshipy lądujące na Księżycu lub latające wyłącznie w przestrzeni międzyplanetarnej jej nie potrzebują, co pozwala zwiększyć ładowność, ale wymaga miejsca na przesiadkę.

Najdroższym etapem  lotów jest pokonanie ziemskiej studni grawitacyjnej, więc pojawią  się projekty dostarczania surowców z zewnątrz, co wbrew naszemu doświadczeniu może być znacznie tańszym rozwiązaniem, choć znacznie dłużej trwającym. Tu wchodzą do gry dalekie loty. Przy czym pojawia się ważny czynnik, którego dotąd w SpaceX-ie nie naświetlano,  a więc ograniczona strefa użytkowania silników chemicznych, nawet najlepszych.  Są niezastąpione przy startach na orbitę i lotach na Księżyc, nic lepszego nie mamy i chyba długo nie będziemy mieli. Jednak przy każdym dalszym locie wychodzi ich podstawowa wada, czyli niska prędkość odrzutu, przez co dalsze loty trwają latami, stąd granicznym zasięgiem będą loty na Marsa.  Dlatego konieczne będzie zastosowanie silników,  których napędem będzie reaktor atomowy dający co najmniej jeden czy kilka MW mocy.  Jego energia umożliwi albo 2 razy szybszy odrzut wodoru albo użycie dużego silnika jonowego. Największym problemem jest tu ochładzanie reaktora, ponieważ próżnia jest idealnym izolatorem. Zespoły inżynierów ( m.in z Roskosmosu) od dekad wojują z nim, ale chyba znów trzeba Muska do jego rozwiązania...

Na Księżycu pojawiła się najlepsza lokalizacja stałej Bazy, czyli Biegun Południowy.  Znajdujący sie tam duży  krater Shackleton  w stale ciemnym wnętrzu posiada zamarzniętą wodę i szereg innych związków mineralnych, zaś jego krawędź jest stale nasłoneczniona, co oferuje  dostawę energii słonecznej właściwie w dowolnych ilościach. Bardzo ciekawa jest znajdująca się pod nim gigantyczna masa metalu, prawdopodobnie po uderzeniu metalowej planetoidy przed mld lat. Możliwość dotarcia do niej i jej wykorzystania będzie zasadniczym celem przyszłej wyprawy Księżycowej. Być może przyda sie tu doświadczenie z innej firmy Muska zajmującej się drążeniem tuneli...

W każdym razie dostawa surowca z Księżyca na ziemska orbitę jest znacznie tańsza niż z Ziemi, a jeśli Ludzie nie dotrą do zdatnych do eksploatacji złoży, zawsze pozostają Planetoidy. Chyba najciekawsza z nich to 16 Psyche, zbudowana w całości z metali. Jej eksploatacja wymaga dostarczenia na jej powierzchnie automatycznej huty, której urobek będzie wysyłany na ziemska orbitę i tam przerabiany w Stacjach przemysłowych. Nie ma w tym nic niemożliwego dla SI, od lat testowanych w Tesli dla autonomicznej taksówki, w końcu czysta i doskonale obliczalna Przestrzeń jest znacznie łatwiejsza od chaotycznego ruchu drogowego. 

Obecny stan naszej drogi poza Kolebkę można określić, jako zanurzenie czubka palca w Oceanie, jednak możemy patrzeć na horyzont i zacząć podróż do niego (  a jak wiadomo, lubi stale się oddalać w miarę przybliżania ). Musk ze swoją SpaceX właśnie buduje dla Nas, Ludzkości PIERWSZY statek do tej podróży.


marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie