Nikt chyba nie wątpi, że głównym atutem w kampanii prezydenckiej J.Kaczyńskiego powinien być jego brat. Tylko mądre wykorzystanie rodzącej się legendy zapewni choć cień szansy na zwycięstwo. Problem jest tylko z narracją potwierdzającą tą legendę, inaczej widzimy Patriotę poległego na posterunku, a zupełnie inaczej polityka, który pechowo zginął w wypadku spowodowanym swojskim bałaganem i niekompetencją wszystkich zainteresowanych stron.
Dlatego też dla Frontu Jedynych Patriotów jedyną możliwą inerpretacją Smoleńskiej Tragedii jest wizerunek Prezydenta walczącego wraz z PIS-em od lat z Układem, a w końcu uciszonego ostatecznie przez "Sponsora" tegoż układu. Dlatego również żadne argumenty temu przeczące z samej zasady nie zostaną przyjęte, a stękających coś o procedurach, terminach itp. podsumuje się krótko : MUSI AGENT! Dodatkowym plusem takiego podejścia jest fakt, że to sam delikwent musi udowodnić, że NIE JEST agentem, a każdy wielbłąd potwierdzi, że to niełatwe. B. prosty jest też podział tych agentów - każdy , kto nosił mundur jest ze WSI, a reszta cywilbandy to ubeki. Zasłużonym mentorem tej postawy jest p. Michalkiewicz, co może tłumaczy jego estymę u poważnych przecież komentatorów, jak p. Kłopotowski i inni.
Inne tematy w dziale Rozmaitości