Ostatnio na S24 toczy sie dużo dyskusji na temat agentów, ich mocodawców i stratach, które spowodowali. postanowiłem więc skonstruować wykrywacz takich agentów , technicznie jako probierz, który można przyłożyc do danej wypowiedzi czy notki i zorientować sie, kto ją napisał.
Przypomniałem sobie w tym celu sposoby stosowane przy łamaniu szyfrów, czyli znalezienie słabych miejsc u przeciwnika i ich wykorzystanie. W tym przypadku oparłem sie na wiedzy, że Razwiedka jest jednak mało orginalna i stosuje nadal sposoby przedstawione przez Sun-Tsy . Następnie wydzieliłem zadania, cele i taktykę przez tego wybitnego fachowca zalecone.
Zadania - 3 podstawowe :
-podzielenie przeciwnika poprzez skłócenie go wewnątrz i z sojusznikami, poderwanie jego poczucia patriotyzmu i stanu ducha , zniszczenie zaufania do władz własnego kraju.
Cele - najlepsze są realizujące od razu trzy zadania razem, np. przedstawienie wielkiego zwyciestwa odniesionego nad państwem samej razwiedki jako klęski, poniesionej przy udziale agentów, kierujących na niby tą walką, a faktycznie realizujących obce rozkazy, na dodatek ci agenci są obecnie na najwyższych stanowiskach. Świetne jest też przekonanie jak największej części społeczeństwa, że sojusznicy ich państwa dybią nieustannie na jego wolność, granice, a już stale chcą wykupić za bezcen ziemię i zakłady pracy, aby je zamknąć i wyrzucić lludzi na bruk. Dlatego naszym obowiązkiem jest zerwanie wszystkich układów z tymi "zdrajcami".
Taktyka - różnorodna, np. stałe obrzucanie każdego niebezpiecznego dla razwiedki polityka oskarżeniami o zdradę, kradzież publicznych pieniędzy, żądzę władzy itd. Niech sie tłumaczy, wikła w zeznaniach, a i tak masa ludzi w to uwierzy, tym wiecej, im wazniejsza funkcję pełnił w walce o wyzwolenie ... Na taki społeczny mechanizm zawsze mozna liczyć, szczególnie w Polsce!
B. wazna jest "maskirowka", czyli KONIECZNIE musimy w wypowiedzi czy notce powtarzać o wierze, Honorze, Narodzie, tym częściej, im podlejszy atak przeprowadzamy.
Mając taki probierz, łatwo już możemy sie nim posługiwać. Największa przy tym trudność polega na odróżnienia klasycznego agenta wpływu od "poputczika", który pisze b. podobne rzeczy z własnej, nieskażonej obcymi wpływami głupoty, może tylko agent używa wiecej inteligencji, no ale skoro ich działalnośc przynosi dośc podobny skutek...
Osobom wątpiącym w moją analizę polecam "Sztukę wojny" część o tajnych słuzbach.
-
Inne tematy w dziale Polityka