W moim mieście z taką pewną nieśmiałością zaczyna się kampania na prezydenta miasta. Mimo to można zauważyć już pierwszy efekt, głównie dzięki błyskotliwej ostatniej działalności Wodza, przedstawiciel PIS-u został wyłączony z walki, inaczej mówiąc, mamy z nim spokój. Nie ukrywam, że bardzo liczyłem na Napieralskiego, ale ten złośliwiec zaparł sie i nie chce wejśc nam na rękę, czyli nie robi ostatnio wiekszych błędów. Dlatego już widać, że z kandydatem SLD będą kłopoty, oj będą...
W związku z tym chciałbym złożyć PIS-owi i Prezesowi osobiście życzenia z głębi serca ( naprawdę autentyczne, słowo harcerza), aby nie ustawał w swoich wysiłkach i jeszcze długie lata pomagał nam w wygrywaniu wyborów!!
Inne tematy w dziale Polityka