Kampania rusza na razie ze zgrzytem, powoli, ale niedługo nabierze impentu. warto się pobawić wiec w profetyka, ciekawe ile sie spełni?
Fotografia z Prezesem tym razem może byc dla kandydatów pocałunkiem pająka- Czarnej Wdowy, z prostej przyczyny; ustawia ich bowiem przeciw WSZYSTKIM pozostałym, a w takim przypadku wygrana jest prawie niemożliwa nawet dla najlepszych zawodników.
Dodatkowo trzeba odróżnić samo zdobycie stołków( inaczej miejsc w radach i sejmikach, nie mówiąc o prezydentach) od zdobycia WŁADZY, czyli możliwości kierowania i zarządzania dana miejscowością. Bez zawierania sojuszy sprawa mocno karkołomna. Na dokładke podstawia każdego PIS-owskiego kandydata pod łatwy ostrzał przeciwników, dowodzących ,iż wzorem Wodza głównie będzie rozbijał zespół wybrany do rozwiazywania miejscowych problemów. A mogę sie założyć, że z radością z tego skorzystają, na zasadzie - jednego z wozu mniej!
Nadal mało kto zauważył ten fakt, że o ile w wiekszych miastach PO zderzy się z SLD i samorządowcami, to na prowincji wybuchnie krwawa walka o ten sam elektorat miedzy PIS a PSL. W rezultacie dla PSL-u PIS stanie się głównym wrogiem, dybiącym na ich umiłowane stołki w terenowych władzach. To może zaboleć!
Inne tematy w dziale Polityka