Na Salonie mamy kolejną burzę, wywołaną ujawnieniem zdjęć ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Nawet FYM raczył dać głos, pytanie tylko dla śledczych blogerów który -ten stary, czy nowy, którego Służby podstawiły? W gruncie rzeczy, abstrahując od łajdactwa incjatorów publicznego pokazania kawałków ludzkich ciał, sprawa jest dość oczywista. Razwiedka od kilkunastu miesiecy rekami swojego najlepszego agenta wpływu podgrzewała ogień pod kotłem polskim, tworząc piękną maskirowkę pt. Zamach Smoleński. Korzyści dla Kremla były ewidentne:
-podział społeczeństwa na "Zamachowców" i resztę normalnie myslącą był coraz wiekszy, a skala negatywnych emocji coraz większa, co ewidentnie osłabiało nasze państwo.
-co ciekawe, oskarżanie Rosjan o zamach było dla nich b. wygodne. Same oskarżenia grawitowały w coraz wieksze opary absurdu, osmieszając przy okazji Polskę. Wyrabiały nam opinie rusofobów i oszołomów, o co starannie dba rosyjska propaganda. Natomiast opinia miedzynarodowa , podobnie jak jak krajowa od dawna znała dość oczywiste powody katastrofy, co najwyżej spierając sie o wpływ Prezydenta, który koniecznie musiał zdążyć na uroczystości, którymi zaczynał kampanię wyborczą.
- przy okazji blokowały jakiekolwiek szanse Prawicy na dojście do władzy, czego długi czas nie mógł zrozumieć Prezes, słuchający "życzliwe" podpowiedzi.
Akcję w perfekcyjny sposób prowadził Polski Azef, dopóki nie popełnił błędu, napuszczając arcyb. Michalika na Prezesa, o czym ten sie dowiedział. Wysłał powaznych ludzi z misja wyjasnienia okoliczności tej prowokacji, co sie w zupełnosci udało. Cała aferę opisałem w notce marek.w.salon24.pl/449499,polski-azef. W rezultacie Prezes Kaczyński gwałtownie zmienił cała swoja strategię, do czego przygotowywał się zreszta od pewnego czasu. Raport Zespołu Macierewicza bredzący o dwóch bombach ukrył głęboko, jego samego zmusił do całkowitego wyciszenia, natomiast rozprawa z Sakiewiczem i jego kolesiami od "przemysłu smoleńskiego" dopiero nas czeka. Jednocześnie rozpoczął ofensywe programową, która obecnie obserwujemy, a która przynosi naprawde niezłe rezultaty.
Dla Kremla cała sytuacja nabrała kiepskiego wygladu, dlatego postanowili od nowa rozgrzać konflikt, tym razem interweniując wprost, nadal wykorzystując "pozytecznych idiotów" trąbiących o Zdradzie, Zamachu, Zaprzaństwie itd. Mamy zresztą ich wysyp na Salonie, brać i przebierać....po aferze z zamiana zwłok jest to kolejny przykład zgranej wspólpracy tych pozornie niezależnych ośrodków.
Jest równiez oczywista intencja Kremla. Polskie władze są nadal głównym i najbardziej zainteresowanym przeciwnikiem podstawowej strategii Putina zwanej "powstawaniem z kolan", polegajacej na wchłonieciu dawnych Republik, czyli Białorusi, Ukrainy itd. Po wstępnym zamieszaniu i próbach uczciwego zachowania sięw obliczu tak strasznej katastrofy, rosyjskie władze podjeły decyzję cynicznego rozegrania tej karty. Łatwo zauwazyć poszczególne posuniecia, jak raport MAK, pracę agenturalną, którą opisałem, prowokacje z samolotem, zwłokami itd. W tym kontekscie jasno widac rolę zdjęć ofiar katastrofy i ich cel.
-
Inne tematy w dziale Polityka