Jeszcze niedawno politycy Pisu z upojeniem powtarzali, że rząd nic nie robi, tylko dba o pijar. Obecnie nawet oni nie chcą wypowiedzieć tak oczywistego kłamstwa, bo kazde dziecko widzi, iż Komunikacja Społeczna władzy z ludźmi leży na łopatkach. Chyba najbardziej oczywistym przykładem jest polityka informacyjna na temat Katastrofy Smoleńskiej, a jej największa ofiarą Komisja d/s badania wypadków lotniczych min. Millera. Można wprost powiedzieć, że Komisja Millera stała się 97 pogrzebaną ofiarą wypadku. Ponieważ najwyraźniej wszyscy zapomnieli, należy przypomnieć, że natychmiast po katastrofie na jej miejsce wyjechali polscy eksperci lotniczy, którzy przeprowadzili kompleksowe badania przyczyn wypadku. Weszli oni w skład Komisji Millera, grupującej 34 cywilnych i wojskowych badaczy wypadków lotniczych. Współpracowali oni z szeregiem czołowych polskich laboratoriów i po kilkunastu miesiącach opublikowali Raport podający przyczyny wypadku i zalecenia dla unikniecia błędów , które doprowadziły do katastrofy. Dodam jeszcze, że żaden fachowiec badający wypadki na świecie nie zakwestionował ich ustaleń.
Od opublikowania Raportu upłynęło kilkanaście miesięcy, w trakcie których na Komisję wylewa sie kubły pomyj, zarzucając im wszelkie możliwe błedy, a nawet zdradę kraju, ponieważ ukryli dowody oczywistej zbrodni, to znaczy zamachu przy pomocy dwóch wybuchów, czyli bomb. O jej pracy i ustaleniach zapomniano do tego stopnia, że nawet prokuratura powiedziała, iz to ona pierwszy raz pobrała próbki do badań na obecnośc materiałów wybuchowych, gdy takie próbki pobrano juz nastepnego dnia po katastrofie, a zostały zbadane w wojskowym Instytucie Chemii i Radiometrii, który nie stwierdził obecności żadnych śladów materiałów wybuchowych.
Tymczasem wystarczyło po wydaniu Raportu ustanowić stanowisko Rzecznika Komisji, który by komentował, wyjasniał nieścisłości, w razie potrzeby prowadził Konferencje dla mediów, na które by zapraszał np. szefów zespołów badawczych, które wykonały ekspertyzy. Brak JEDNEGO CZŁOWIEKA spowodował, iz obecnie większość społeczeństwa domaga sie Międzynarodowej Komisji, mając nadzieję, że chociaz oni cos im powiedzą konkretnego. Brak wiarygodnej i aktualnej informacji umożliwia opowiadanie coraz większych bzdur i kalumni, od cementowej mgły poprzez hel spadający na dół po bomby z nitrogliceryny. Umozliwia także cyniczne okłamywanie społeczeństwa dla uzyskania politycznych celów lub zwykłego podniesienia nakładu .
Ciekawy jestem, kiedy świetnie opłacani fachowcy od komunikacji ze społeczeństwem ockną sie w końcu i zrozumią, ile my wszyscy płacimy za ich słodki sen, jak bardzo został przez to rozłamany nasz kraj i ile może stracić na tym głuchym milczeniu władza....
Inne tematy w dziale Polityka
