marek.w marek.w
1506
BLOG

PREMIER BIEŃKOWSKA

marek.w marek.w Polityka Obserwuj notkę 28
Muszę zasmucić "życzliwych", jeszcze nie "odjechała mi krysza", tylko piszę nie o najbliższych wyborach w 2015 r, a następnych, w 2019-20 r. Natomiast zdziwionym  tłumaczę, że dla szanującego się analityka przyszłoroczne wybory są raczej mało interesujące, dlatego znacznie bardziej mnie ciekawią właśnie następne.
Jasne, że te najbliższe są bardzo ważne z wielu powodów:
-będziemy świadkami praktycznego końca kariery jednego z najważniejszych polityków w ostatnim ćwierćwieczu.
-wynik wyborów najpewniej zadecyduje o kształcie sceny politycznej na wiele lat
-no i równie ważne- naocznie będziemy mogli się przekonać, że na samej czystej negacji aktualnie rządzących ( co mistrzowsko przeprowadził Miller) nie uda się już zdobyć fotela premiera. Po prostu obywatele przez tą dekadę jednak się rozwinęli i przestali wierzyć w gruszki na wierzbie. A przynajmniej dostateczna większość...
Oczywiście wybory będą również ogromnie interesujące dla wielu osób, jak ; politycy wraz z ich sztabami wyborczymi, dziennikarze, członkowie partii no i zwykli chcący głosować obywatele.
Ale co ciekawego dla analityka może być w wyborach, w których suspens ogranicza się do jednego pytania- czy będzie konieczny trzeci wicepremier z PSL?
Natomiast rysuje się interesująca sytuacja w kolejnych wyborach parlamentarnych i prezydenckich:
-premier Tusk po trzech kadencjach rządzenia POLAKAMI ( czyli przez następne 6 lat! Nie życzę tego najgorszemu wrogowi:-)) będzie chciał zakończyć karierę na stanowisku Prezydenta Polski, w ten sposób zostawiając wolne miejsca premiera oraz przewodniczącego PO.
Co do lidera partii, nie ma sensu obecnie wypowiadać jakichś opinii, zbyt mało dzisiaj wiemy, aby przedstawiać czyjeś kandydatury, natomiast już obecnie z dużą pewnością można stwierdzić, że nie będzie nikogo bardziej kompetentnego do rządzenia machiną państwa od wicepremier Bieńkowskiej.
Staną się więc możliwe rządy bardzo ciekawego tandemu - Prezydentem będzie ogromnie doświadczony polityk, znany na całym świecie, natomiast premierem wybitny menedżer ( administrator). Powtórzy się więc w pewnym sensie francuskie rozwiązanie ustrojowe...dla jasności- p. Bieńkowska jest oczywiście nie tylko administratorem, jak ona sama skromnie mówi i na co ma nadzieję opozycja. Aby tak sprawnie zarządzać wielkim zespołem ludzkim, niezbędnym przy inwestowaniu ogromnych europejskich funduszy, trzeba posiadać doskonałą umiejętność dobierania sobie kompetentnych ludzi oraz nakłaniania ich do nadzwyczajnego wysiłku, a to już jest jak najbardziej polityczna umiejętność. Już nie mówiąc o stałych kontaktach z Komisją Europejską, tam to dopiero jest pole minowe!
Można sobie wyobrazić, że Prezydent skupił by się bardziej na sprawach wojskowych i zagranicznych, natomiast Premier mogła sie zająć dokładniej gospodarką, polityką społeczną oraz dalszą modernizacją infrastruktury. A zajęcia jej na pewno nie zabraknie- sam program modernizacji elektrowni oraz sieci przesyłowych dorównuje pod względem wielkości kosztów i włożonej pracy całemu programowi budowy autostrad!
Jak dorzucimy rozbudowę wydobycia gazu łupkowego, wzrostu innowacyjności gospodarki, rozwoju prowincjonalnych ośrodków, szczególnie Ściany Wschodniej to widać, że pracy rządowi nie zabraknie...

Czy te zmiany zaowocują zmianami w konstytucji, trudno dziś wyrokować, faktem jest, że obecny system podziału władzy jest niezbyt szczęśliwie pomyślany, więc kto wie?

marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (28)

Inne tematy w dziale Polityka