marek.w marek.w
585
BLOG

MECHANIZM Afery Taśmowej

marek.w marek.w Polityka Obserwuj notkę 8
Uważam, że w końcu zrozumiałem, o co chodzi w Aferze z podsłuchami, dlatego chcę przedstawić tok rozumowania, które mnie doprowadziło do odpowiedzi na podstawowe pytania.
Od razu po rozpętaniu afery było jasne, że założyć podsłuch mogły cztery organizacje:
1. inicjatywa prywatna
2. grupa zadaniowa w naszych służbach
3. obcy wywiad
4. opozycja polityczna- w grę by wchodził tylko PIS, reszta to kanapy.
W zasadzie od razu były dla mnie jasne 2 fakty:
-w grę nie wchodziły pieniądze, ponieważ jeśli nawet "Wprost" coś zapłacił, to były to grosze, absolutnie nie wystarczające na opłacalność akcji
- sprawcy nie mieli szans na pozostanie w ukryciu, po uderzeniu we władze i rozwścieczone kompromitacją Organy rozpoczęło się pewnie największe polowanie od czasów Papały. Skoro wiadomo, że świetnie na gorliwość podwładnych robi " uprzejma rozmowa", od której leci tynk ze ścian, to podejrzewam, że sporo gabinetów jest w "stanie wskazującym na remont":-)
Dlatego od razu wykluczyłem 1., bo co to za biznes bez forsy i z pewnością złapania?
Również odrzuciłem PIS, z dwóch głównych powodów- jak znam sprawność ich działaczy, to zwyczajnie nie potrafiliby zmontować takiej operacji. Po drugie po wybuchu afery Prezes zrezygnował z "kryterium ulicznego", a to jest jedyna szansa na szybkie przejęcie władzy. Potwierdza to kolejny raz, że Prezes Kaczyński jednak dobrze rozumie Polską Rację Stanu.
Z tych samych powodów zwątpiłem w nasze służby, w końcu kto lepiej wie, jak wielka akcja zostanie podjęta dla wykrycia sprawców, brakowało również motywu, bo w zemstę raczej nie wierzyłem ( choć mogę się mylić).
Obcy wywiad( czytaj Rosyjski)- tu był kłopot, skoro od paru lat podsłuchiwali, to dlaczego nie uderzyli w nas parę miesięcy wcześniej, gdy po inwazji na Krym nasz rząd montował antyrosyjską koalicję  w Unii?
Czyli wychodziło, że gdzieś jest błąd i trzeba czekać na nowe informacje...
 
Obecnie wiadomo już, że powstała "spółdzielnia kelnerów", która sprzedawała podsłuchane informacje, głównie biznesowe. Jednak oni nie mogli być dostawcą taśm, bo to zniszczyło im cichy, acz dochodowy biznes, nic nie dając w zamian.
Jedynym wytłumaczeniem jest przyjęcie założenia, że grupa ukryta za nickiem "patriota", która dostarczyła kompromat do redakcji to obcy wywiad, najpewniej rosyjski!
Dowody za tą wersją- taśmy z nagraniami zostały przejęte przez "patriotę" i po starannej selekcji posłużyły do potężnego uderzenia w rząd i polskie najwyższe władze. Widać tu wszelkie cechy operacji specjalnej- siatka wywiadowcza wystarczająco silna, aby odkryć "cichy biznes " przed naszymi Służbami, absolutna obojętność na los ludzi zaplątanych w aferę, typowo polityczne uderzenie w Centrum Państwa.
 
Jestem przekonany, że biznesmen, aresztowany dzisiaj jest tylko słupem lub pomocnikiem, natomiast główni sprawcy już się ulotnili, zaś następne "zadołowane" taśmy ( a raczej inne nośniki) czekają w Internecie na sygnał, aby znów trafić do mediów w miarę potrzeb.
Istnieje jedna poszlaka za Wywiadem któregoś państwa z Unii- po prostu czas idealnie się zgadza z wyborami władz Unii na następna kadencję, a taka kompromitacja naszych władz mocno nas osłabia w negocjacjach. Raczej nie mam złudzeń, iz w tym przypadku ze zrozumiałych powodów raczej nie dowiemy sie prawdy...
 
Na koniec apeluję do redakcji "Wprost"- jeśli mam rację, doradzam maksymalną ostrożność oraz poczucie rozsądku, ponieważ skończyła się właśnie zabawa w demokrację i wolność słowa, a zaczęła się nieświadoma współpraca z wrogim wywiadem prowadzącym chyba najgroźniejsza tajną operację w dziejach III RP! Szczególnie zaś polecam to red. Latkowskiemu. W końcu jego dziwny trzyletni pobyt w Rosji, kiedy był ścigany listem gończym nasuwa wielu ludziom dość określone skojarzenia...
 
 
 
marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka