Same ciekawe rzeczy dzieją się na świecie, dlatego trzeba umieć wybrać te najważniejsze, szczególnie jeśli są dziwnie słabo eksponowane :-)
Zacznijmy jednak od początku -
Aktualnie największą chińską inwestycją na świecie jest "Szlak Jedwabny 2.0", czyli budowa wielkiego korytarza transportowego z Chin poprzez Centralną Azję do Europy. Planowane nakłady sięgają 100 mld.$, a spodziewane obroty i zyski osiągają podobne wielkości, co czyni go jednym z najważniejszych przedsięwzięć w skali globalnej. Oczywiście zaangażowanych jest w to szereg krajów położonych wzdłuż korytarza, których interesy polityczne i gospodarcze przeplatają się ze sobą.
Polska dzięki swojemu położeniu geograficznemu oraz reputacji dynamicznie rozwijającego się kraju odgrywa w tej chińskiej operacji ważną rolę, co doskonale widać po ostatnich działaniach chińskiej dyplomacji. Przypominam odbytą z wielkim rozmachem oficjalną wizytę Polskiego Prezydenta w Chinach, po której nastąpiła rewizyta Chińskiego Prezydenta w towarzystwie wielkiego orszaku urzędników i biznesmenów w Polsce. Stanowiły one platformę dla ożywionych negocjacji gospodarczych związanych z udziałem Polski w Jedwabnym Szlaku, rozmawiano również o ewentualnym chińskim poparciu dla planu budowy Sojuszu Państw Europy Wschodniej ( patrz tag -pakt karpacki na moim blogu).
Tak duża uwaga poświęcona nam przez czołowych chińskich polityków wynika z planów utworzenia na naszym terenie wielkiego węzła transportowego, gdzie będą rozdzielane potoki kontenerów z Chin na pozostałe europejskie kraje jak i na odwrót - formowane składy pociągów przewożących towary z Europy do Chin. Perspektywy mogą łatwo przyprawić o zawrót głowy! Oczywistym miejscem utworzenia tego węzła jest Łódź, która dzięki zbudowaniu w jej otoczeniu skrzyżowania najważniejszych autostrad jak i budowie skrzyżowania ważnych szlaków kolejowych niedługo stanie się Centrum Logistycznym Centralnej Europy. To tutaj kontenery przywiezione koleją z Azji można będzie rozesłać europejską siecią autostrad lub torów kolejowych. W ten sposób zaczną się spłacać ogromne nakłady na budowę infrastruktury transportowej w Polsce, inwestycje które przez wiele lat czyniły z Polski największy w Europie plac budowy. To dzięki nim również Łódź ma wielkie szanse na ponowny status Ziemi Obiecanej, gdy Centrum Logistyczne przekształci się w Centrum Badawczo-Przemysłowe dzięki oczywistym i naturalnym procesom gospodarczym, wspólnym dla całego świata.
Nie należy się dziwić zaangażowaniu w ten ogromny projekt samego Prezydenta i jego Kancelarii, w końcu przy niewielkich kompetencjach wyznaczonych przez Konstytucję Pałacowi Prezydenckiemu dostali szansę na wielkie dzieło dla kraju. Właśnie tu mogli wykorzystać konstytucyjne uprawnienia Prezydenta i potencjał jego Kancelarii, a co równie ważne, pomyślne zakończenie negocjacji na tematy gospodarcze otwierało pole do realizacji jeszcze ważniejszej sprawy, czyli wszechstronnego poparcia Chin dla projektu stworzenia silnej Koalicji Państw Wschodniej Europy. A przecież jest jasne, że w tym projekcie Polski Prezydent i jego Pałac będą odgrywali bardzo ważną rolę.
Łatwo zauważyć, że pomyślna budowa Jedwabnego Szlaku łącząca także Wschodnią Europę z Chinami znakomicie ułatwia wzajemną współpracę ekonomiczną i polityczną, jednocześnie stanowi dla Moskwy coraz większe wyzwanie. Rzecz w tym, że chińska koncepcja zakłada budowę Szlaku w dużej części POZA terytorium Rosji, jako projekcję mocy Chin skierowaną w gruncie rzeczy przeciw interesom Moskwy w Azji Centralnej ( a także w Europie). Trzeba dodać, że budowa Szlaku stała się możliwa dzięki zgodzie Ameryki, która wycofała się z Azji Centralnej i przekazała ją Chinom. Była to zapłata za poparcie Zachodu w jego Zimnej Wojnie 2.0 z Putinem po aneksji Krymu. Cały ten "Deal" zawarto na spotkaniu w Brisbane ....
Dlatego też, gdy się pamięta o wymienionych wcześniej okolicznościach, tym "ciekawiej" wygląda ostatnia decyzja Polskiego Ministra Obrony, który zablokował sprzedaż powojskowego terenu w Łodzi dla budowy chińskiego terminalu kolejowego, mającego obsługiwać Jedwabny Szlak. W sumie wyszło to tak, że po starannych, wielomiesięcznych negocjacjach , w które zaangażował się Pałac polski rząd pokazał Chińczykom gest Kozakiewicza! Pisze rząd, ponieważ to Premier bierze na siebie odpowiedzialność za działania swoich ministrów...
Nasuwa się od razu szereg pytań :
-czy Premier wie, jakiej wagi spraw dotyczy czyn jej ministra?
-czy Premier może mu cokolwiek polecić, czy też całkowicie straciła kontrole nad swoim rządem?
-czy świadoma decyzja MON ma na celu zablokowanie dalszego rozwoju Łodzi, jako miasta, w którym PIS ma słabiutkie poparcie, czy też trzeba patrzeć znacznie wyżej, na skalę rozgrywek międzynarodowych?
-czy Prezes rozumie, jak ważne polskie interesy zostały rzucone na szalę, a jeśli rozumie, czy akceptuje zerwanie jednej z podstawowych strategii polskiego państwa?
-no i na koniec - jak w świetle powyższego rysuje się pozycja Pałacu Prezydenta Polski w naszej polityce?
Inne tematy w dziale Polityka