marek.w marek.w
813
BLOG

Cesarstwo Chin cz. II

marek.w marek.w Chiny Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Chiny wbrew pozorom mają szereg bardzo trudnych problemów do rozwiązania, problemów, które nabrzmiewają pod zewnętrzną pokrywką sukcesów i blasku.  Być może największym zagrożeniem dla dalszego ich rozwoju jest arogamcja władz,  które zaślepione sukcesami i własną potęgą odmawiają przyjęcia do wiadomości, iż jakieś problemy w ogóle istnieją. Pozornie jest to w miarę racjonalne, bo skoro dysponują największymi zasobami wolnej gotówki na świecie, skoro mają najlepszą siłę roboczą i absolutna kontrolę nad społeczeństwem oraz całkowitą swobodę działania w rywalizacji międzynarodowej, to czym się przejmować? Przecież nie ma siły, która by zaszkodziła dalszej Chińskiej ekspansji! Kto lub co może zatrzymac taką rozpędzoną potęgę?
 
A jednak...
W Cybernetyce istnieje pojęcie "sprzężenia zwrotnego", którego sens ogólny polega na tym, że  nie można sprawnie regulować dowolnego systemu bez dokładnej informacji o nim.  W przeciwnym przypadku chaotyczne próby reakcji na zachodzące w nim zmiany prowadzą do jeszcze większych pomyłek i ostatecznego rozpadu. Przy czym wielkość i odporność na zmiany samego systemu tylko przedłużają czas rozpadu, zaś końcowy efekt może być tym bardziej spektakularny. Tymczasem system kierowania nowoczesnym państwem wymaga jak najwięcej dokładnych informacji o społeczeństwie i w miarę precyzyjnych działań, a i tak jest to trudne i mało wdzięczne działanie nawet dla najbardziej zaangażowanych władz.
 
 
W Chinach dojrzewa szereg kryzysów, które Cesarstwo spycha z pola widzenia,  nie mając ochoty na ich rozwiązywanie ( a pewnie po cichu nie potrafiąc zmienić swojej polityki ). Są to po kolei :
Gospodarka -
-nabrzmiewający kolaps gospodarki spowodowany ogromem zadłużenia wewnętrznego w bankach  tzw. "toksycznymi" czyli niespłacalnymi długami. Własciwie nikt nie zna prawdziwej sumy tego zadłużenia, także same chińskie władze, które z uporem próbują go ignorować, mając nadzieję, że sam się jakoś wyczyści, a potęga finansowa Chin pozwoli na dowolnie długie funkcjonowanie mimo długów.
-coraz bardziej spadające tempo rozwoju gospodarki.  Obecnie według oficjalnych, czyli "socjalistycznych" wyliczeń wynosi ok. 6 % i nadal będzie spadać, aż do zrównania z tempem rozwoju amerykańskiej gospodarki. W warunkach blokady informacyjnej nie znamy faktycznego tempa rozwoju, na pewno jest niższy od deklaracji państwowych władz. W społeczeństwie przyzwyczajonym do szybkiego rozwoju ta faktyczna stagnacja musi wywołac dodatkowe napięcia.
-przewidywany kolejny cykliczny światowy kryzys   gospodarczy w warunkach osłabienia gospodarczego Chin może stać się zapalnikiem dla o wiele cięższego kryzysu wewnętrznego na wzór wielu państw w poprzednich kryzysach. Wszystkie zas dane wskazują na początek kryzysu ok. 2020 r., czyli niedługo.
 
Społeczeństwo -
-wielki i trudny do rozwiązania kryzys wynikający ze znacznie mniejszej ilości kobiet w stosunku do mężczyzn powstały na skutek polityki "jednego dziecka" poprzednich władz. Dysproporcję ocenia sie na setkę milionów brakujących kobiet, a własciwie nikt nie wie, jakie to przyniesie skutki, ponieważ dotąd nie było takiego zjawiska w historii społecznej, przynajmniej w takiej skali.
-władze państwowe popierają politykę masowej edukacji młodzieży na zagranicznych uczelniach, co oznacza również zapoznanie się ze swobodami politycznymi i społecznymi w czołowych krajach Cywilizacji Zachodniej. Po powrocie ta młodzież wpada w ramy opresyjnego systemu, gdzie duża część internetu jest zablokowana, istnieje stała presja cenzury i braku wszelkich swobód demokratycznych, a własnie jest przygotowywany  wielki plan rodem z powieści SF totalnej kontroli społeczeństwa. Każdy człowiek będzie miał swoje konto, na którym gromadzic się będzie punkty dodatnie i ujemne za niezgodne z wytycznymi władz zachowanie, przy czym wynik ujemny będzie karany. Ujemne punkty można będzie dostać również za kontakty z osobami, które same mają ujemne konto.
Nikt nie zna efektów tak wielkiego eksperymentu socjologicznego w ogromnym, szybko rozwijającym się społeczeństwie, jedno co jest jasne, to ogromne koszty ekonomiczne i społeczne podobnego przedsięwzięcia.
-szybki wzrost liczbowy i ekonomiczny tzw. klasy średniej przy zablokowanej możliwości  wyrażania aspiracji politycznych  musi w końcu wywołać presję na absolutną władzę z żądniem zwiększenia praw  politycznych i osobistych. Ten mechanizm oglądaliśmy we wszystkich dotychczasowych społeczeństwach, także w Azji, więc również w Chinach musi dojść do presji na Cesarski Dwór.
 
Władza -
-każda władza podlega deprawacji, a szczególnie nie kontrolowana przez zewnętrzne czynniki, jak wybory i konkurencja na rynku politycznym. Żadna władza nie jest również w stanie sprawne funcjonować na dłuższą metę tylko przy regulacji wewnętrznej, prędzej czy później kończy się to totalną korupcją i lekceważeniem potrzeb podwładnego społeczeństwa. Również dzieje Chin pokazuja to jasno, gdy poszczególne dynastie padały regularnie pod naciskiem buntów społecznych co parę wieków. Ich następcy zaczynali w atmosferze entuzjazmu, aby po kilku pokoleniach znów powtórzyć ten scenariusz.
Na obecnym, wysoce skomplikowanym etapie rozwoju powtarzanie starych, dawno zbankrutowanych rozwiązań rządów absolutnych MUSI doprowadzić do katastrofy mimo pozornej potęgi i wielkości Chin.
-Deng wprowadził jakąś namiastkę Demokracji poprzez kadencyjność władz, obecny Cesarz Chi Xi odrzucił i ten ostatni hamulec dla zwyczjnej dyktatury, nie liczącej sie z niczym, jak pokazują czyny obecnej ekipy rządzącej.

-głównym grzechem chińskich władz jest ogromna arogancja, podobnie jak władz na Kremlu szalona chciwość. Ta arogancja skłania Mandarynów do lekceważenia praw ekonomii, rozwoju cywilizacyjnego, własnego społeczeństwa jak i partnerów zagranicznych ( w najlepszych tradycjach dawnego Cesarstwa ) Juz raz w XIX w. srogo się to zemściło na Chinach, ale jak widać, nie wyciągnięto żadnych wniosków.
 
Podsumowanie -
Chiny dostały ogromną szansę na Hegemonię , podobną do tej, która posiadały w swoim kręgu cywilizacyjnym przez parę tys. lat. Pomyślna sytuacja wewnętrzna i zagraniczna, gdzie ich działania nie napotykały większego oporu ze strony innych graczy pozwoliła im zająć drugie miejsce na świecie w rywalizacji potęg. Jednak tak pomyślny rozwój spowodował naturalne dla absolutnej władzy poczucie arogancji i nie liczenia się z dowolnymi ograniczeniami, co staje sie ich głównym czynnikiem możliwego upadku.
Szybkość rozwoju stale się zmniejsza, narastają problemy, których władza nie chce, a pewnie i nie potrafi rozwiązać, natomiast koninktura światowa sie pogarsza.  Odpowiedzą chińskiej władzy jest przykręcanie śruby i lekceważenie potrzeb społecznych oparte na wierze w swoją siłę policyjną i militarną.
Zupełnie osobną sprawą jest przewidywany opór Zachodu wobec chińskiej ekspansji, gdy odejdzie obecny Prezydent USA i odrodzi sie znów Centrum Decyzyjne Zachodu, jak za Zimnej Wojny.
Dlatego osobiście jestem przekonany, że Chiny mimo swojego niezwykłego potencjału prędzej czy później przeżyją potężny kryzys, wywołany całkowicie anachroniczną władzą w postaci kolejnego Cesarza Chin.
 

marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka