Mirnal Mirnal
29
BLOG

Procedury - ciąg dalszy "Medalionów"

Mirnal Mirnal Polityka Obserwuj notkę 5

"Nie jesteśmy szpitalem o profilu ratunkowym, a wypadek miał miejsce poza naszym terenem". - stanowisko dyrektora.

Wstrząsające wrażenie na młodych czytelnikach (lektura szkolna) wywarł cykl opowiadań Zofii Nałkowskiej pt. "Medaliony". W opowiadaniu "Przy torze kolejowym" ukazano dramat uciekinierki z kolejowego transportu, której nie udało się pomyślnie wyskoczyć z pędzącego pociągu. Była Żydówką, zatem pomoc skończyłaby się obozem albo śmiercią dla pomagającego Polaka. Leżała ranna przy torach, ni to żywa, ni to martwa. Ówczesne nazistowskie procedury (wówczas zwane wytycznymi) wydały na nią wyrok - nie mogła przeżyć tego wypadku, a mimowolni świadkowie mogli podać jej jedynie chleb oraz mleko. Dla młodego licealisty nieznającego wojny to był wstrząs, ale dla ludzi żyjących pod okupacją, to był przeciętny dzień ówczesnego (prze)życia.

Ponad 60 lat później. W najnowocześniejszym bodaj polskim mieście, w Gdyni, młoda rowerzystka przewróciła się pechowo i rozbiła głowę.
"Leżała zalana krwią, nogi wplątane w rower, jęczała z bólu. Koło niej stali ludzie w białych fartuchach, wracający z zakupów w sąsiednim sklepiku. Kiedy prosiłam o pomoc, powiedzieli, że mam dzwonić po pogotowie." - przekazuje "Gazeta Wyborcza" relację naocznego świadka.
Pani świadek podbiegła do bramy szpitala prosząc ochroniarzy, aby wezwali lekarza, ale ci uznali, że trzeba zawiadomić pogotowie. Jednak w święto 15 sierpnia, z powodu przebiegającej przez Gdynię trasy Maratonu Solidarności, jadąca ze śródmieścia karetka miała trudności z przejazdem (blokady i korki z powodu imprezy). Według świadka - "W tym czasie panie w fartuchach przyglądały się leżącej. Ja pobiegłam do auta po wodę, ktoś osłaniał ją przed słońcem, bo był straszny skwar".
Po niemal dwóch kwadransach do rannej dotarła erka i zabrała ją oddział ratunkowy drugiego gdyńskiego szpitala. Na chirurgii stwierdzono złamaną kość skroniową.

Szpital ma procedury ISO i to bardzo szczegółowe. Zbyt szczegółowe. Zapewne większość z personelu nie zna ich z powodu zawiłości i obszerności. Ale w tych procedurach zagubiono coś najbardziej istotnego - człowieka potrzebującego pomocy. Szpital i konkretni pracujący tam ludzie (a mówią, że nie jest to praca, ale służba) zostali przytłoczeni proceduralnym ogromem zależności organizacyjnych - zamiast natychmiast ratować ranną osobę, zaczęli analizować isowskie procedury dochodząc do wniosku. że należy wezwać karetkę pogotowia.


200 lat temu, w owej lecznicy (gdyby istniało miasto Gdynia) zapewne dawano by sygnały telegrafem optycznym (przy dobrej pogodzie) do sąsiedniej powozowni, skąd nadjechałby dyliżans z czerwonym krzyżem. Wyjaśnienie ówczesnego dyrektora placówki byłoby równie nieludzkie co bezsensowne - szpital nie jest o profilu ratunkowym, a slogan "Pacjent dobrem najwyższym" byłby zasłonięty wyciągiem najnowszych napoleońskich procedur obowiazujących w Księstwie Warszawskim, które właśnie umyślny przywiózł z Paryża (przez Brukselę).

Obie opisane panie dostały się przypadkiem w obszar nieludzko stosowanych procedur. Urodziły się i miały wypadki w pechowych czasach - nie mogły liczyć na właściwy ratunek z powodu obowiazujących procedur. Jedna prawie przeżyła, druga prawie umarła, obie przy gapiach, obie taksowane przez funkcjonariuszy właściwych służb, którzy jednako uznali, że mieli po prostu pecha znajdując się w tych miejscach (woleliby tam nie być - nie musieliby podejmować decyzji).

Która z obu opowieści jest bardziej dramatyczna biorąc pod uwagę czasy ich
zaistnienia? Obie historie odbyły się podczas historycznych przemieszczeń. Pierwsza - szarża Hitlera na Wschód, druga - bieg na cześć Solidarności i bieg do IV RP. Pierwsza ofiara była nieubezpieczona i oficjalnie ówczesne faszystowskie władze jawnie uznały ją za istotę zbędną na świecie, ale druga ofiara była ubezpieczona i aktualne władze oficjalnie uważają ją za dobro najwyższe w naszym państwie... Która to z procedur jest niedopracowana lub błędnie interpretowana? Czy Ministerstwo Zdrowia zainteresuje się oceną zaistniałego wydarzenia w aspekcie obowiązujących procedur?

Mirnal
O mnie Mirnal

przyjazny wobec wszystkich sympatycznych ludzi, krytyczny wobec wielu zjawisk

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka