Mirnal Mirnal
22
BLOG

Nietakt reklam

Mirnal Mirnal Polityka Obserwuj notkę 8

Podczas emisji amerykańskiego filmu "Kto zabił moją córkę?" (6 września 2007 ok. godz. 22.) doszło do sporej niezręczności. Matka, której pewien pedofil zamordował paroletnią córeczkę, uczestniczy w pogrzebie. Kamera pokazuje zrozpaczoną kobietę i trumnę na cmentarzu podczas żałobnej ceremonii. A cóż serwuje nam w tym momencie telestacja TVN? Wrzuca na ekran (bez przerywania emisji filmu) kolorową ramkę z reklamowym tekstem - "Taniec z Gwiazdami, niedziela, godzina 20". Na usprawiedliwienie należy dodać, że tuż przed cmentarną sceną widzieliśmy mniej dramatyczny fragment filmu i nagły skok akcji zaskoczył wszystkich, także realizatora reklamy. Facet miał po prostu pecha, jak poseł w pracy, którego obiektywem złapano na kimaniu w sejmowej ławie lub poseł na urlopie, którego podejrzano na smarowaniu posłanki* na plaży pod okiem sfinksa.

Zdarza się, że kierowca auta zagapi się i zjedzie poza oś jezdni i ma szczęście, że nic nie jechało z przeciwka. Nikt o tym nie wie - tylko on i czasami pasażer. Ale raz na tysiąc takich przypadków media podają o tragedii, ponieważ jednak coś jechało z przeciwnej strony. Edytor reklam nie ryzykuje życiem podczas wykonywania swej misji, ale również ponosi jakąś odpowiedzialność za swoje pomyłki - wielu telewidzów było zniesmaczonych
ingerencją jaskrawej reklamy w sytuacji o tak delikatnej materii. Jednak operator wykazał się refleksem - dostrzegł niezręczność sytuacji i po kilku sekundach zdjął kolorową planszę.

Wniosek na przyszłość - podczas emisji filmów kryminalnych, wojennych oraz innych o delikatnej dramaturgii, prosimy nie zamieszczać zbyt lekkich w treści ogłoszeń, informacji czy reklam. Można zaryzykować twierdzenie, że redakcja trafiła w dziesiątkę w dziedzinie popełniania nietaktu. Niby to tylko emisja filmu i teoretycznie nie ma możliwości wpadki, a jednak... Co pech, to pech.

Nie o pechu, ale o pewnej jednak bezmyślności, można napomknąć podczas edytowania artykułów na portalach informacyjnych. Zdarza się, że opisywana jest katastrofa autobusu albo utonięcie żeglarzy podczas białego szkwału na naszych jeziorach, a redakcje wplatają mniej lub bardziej agresywne reklamy. To już zakrawa na skandal, a ponieważ
same redakcje nie dostrzegają koszmarnego nietaktu, przeto taki proceder powinien być zabroniony pod groźbą kary finansowej wraz z koniecznością pisemnych przeprosin na konkurencyjnym portalu.

Dzisiaj (7 września 2007) na jednym z portali w artykuł Tysiące ludzi oddaje hołd Luciano Pavarottiemu wpleciono sympatyczną skądinąd reklamkę Rodzice! Poznajmy się!, na której młode pacholę tuli się do matczynego brzuszka wyraźnie zaokrąglonego przez przyszłe rodzeństwo. Tekst - Trumnę z ciałem zmarłego króla opery wystawiono w katedrze w Modenie i obok kolorowy plakat z uśmiechnietym dzieciaczkiem. Przeplatanie życia i śmierci? Memento mori? Umarł król, niech żyje król! Możliwe, że to nie tylko nowy obywatel, ale i świetny tenor?  Zresztą owa reklama znikła (na pewien czas) i pojawiły się trzy wakacyjne zdjęcia podpisane Anitka, Przemo i Ginter, zachęcające do zamieszczania fotek na portalu. A pod spodem zakończenie artykułu o wielkim Pavarottim - Uroczystości żałobne odbędą się w sobotę o godzinie 15.

* wystąpi w szóstej edycji "Tańca z Gwiazdami" ratując siebie i swoją partię przed zapomnieniem...

Mirnal
O mnie Mirnal

przyjazny wobec wszystkich sympatycznych ludzi, krytyczny wobec wielu zjawisk

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka