Pewien facet zamieścił ogłoszenie pod tytułem: "35letnie wysoki postawny mężczyzna szuka dziewczyny posiadająca muszelkę z dużymi wargami", w którym określił się jako "Wysoki postawny i atletycznie zbudowanego mężczyzna, uprawiam sporty siłowe".
Może będzie to pociechą dla intelektualistów drobnej postury i rachitycznego zdrowia - ten gość wprawdzie uprawia sporty (i to siłowe), ale jego mózg przypomina raczej kalafior(a), bowiem (tu oryginalna jego pisownia) jedynie dowodzi, że miłośnik (zbieracz?) muszli zbyt mało czasu poświęcał nauce języka ojczystego. Owszem, aby dogadać się z ludźmi (prawdopodobnie chodzi jednak tylko o ładniejszą połowę) w sprawie poszukiwanych uwargowionych muszli, nie trzeba być Słowackim; zapewne wystarczy posiadać walory typu waluta obowiązująca już po słowackiej stronie naszej granicy i można rozglądać się za co ciekawszymi egzemplarzami muszli (akurat tam, z braku morza, mogą być trudności ze znalezieniem świeżego towaru, choć w ichnich Tatrach można znaleźć muszlowe skamieliny sprzed milionów lat).
Nie wiadomo o co mu chodzi. Skoro wysoki i postawny, to pewnie chciałby muszlowe trofeum postawić na komodzie. Skoro uprawia sporty siłowe, to może zależy mu na ciężkiej muszli, aby móc z nią się użerać, czyli ćwiczyć; to może wystarczy taka toaletowa z sedeską? Szuka posiadaczki (kolekcjonerki, właścicielki?) rozmaitych muszli (muszelek, muszeleczek), pośród których ma jakąś z wargami i to z obszernymi? O ile się nie mylę, to muszle są ciałami twardymi, sztywnymi, kruchymi, które to znajdowane jako trofea (zwłaszcza z ciepłych mórz) bywają ozdobami wielu kolekcji, także akwariów. Jednak trudno spotkać (a może to nawet niemożliwe), aby muszla miała wargi, które kojarzą się z akurat przeciwnymi cechami (ruchliwość, elastyczność a nawet gadatliwość - u ssaków z najwyższej półki), zatem trudno sobie wyobrazić połączone ze sobą dwa odmienne żywioły. Bywają jakieś rośliny a nawet zwierzątka, do których dosadzają się muszle, jednak aby miały one wargi, to chyba trudne zadanie dla poszukiwacza a konesera takiego zestawu, ale mawiają - szukajcie, a znajdziecie.
Dlaczego ów młodzian poszukuje dziewczyn, wszak w ostatnich latach niepolityczne jest zaznaczanie płci, kiedy chcemy coś załatwić, kogoś zatrudnić, a nawet zmienić stan cywilny. Jeszcze parę lat, a takie ogłoszenia będą zabronione, zaś ogłoszeniodawcy będą ścigani na mocy unijnego prawa… W końcu to dyskryminacja; przecież i chłopcy mogą mieć muszelki z wargami do sprzedania albo do wymiany tudzież tylko do obejrzenia.
Jeśli zamiłowanie do solidnie uwargowionych muszli jest pielęgnowane z dziada pradziada (lub z baby prababy - w ramach równouprawnienia), to może się zdarzyć, że na spotkanie z omawianym koneserem stawi się jego matka, siostra, córka albo żona i sobie wzajemnie obejrzą owe rodzinne i cenne precjoza...
A może sam ma kolekcję zworkowanych jaj, która mu się znudziła i chętnie wymieniłby na omawiane muszlowate wargi?
PS Muszla - niem. Muschel (z łac. musculus - myszka); któż by pomyślał, że oba znaczenia mają wspólne pochodzenie; zresztą w ogłoszeniu także wzmiankowano o myszce, zatem hobbysta ma więcej zainteresowań...
przyjazny wobec wszystkich sympatycznych ludzi, krytyczny wobec wielu zjawisk
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości