Do działu katastrofa smolenska.
Jak tu nie uczcić notką 121 miesięcznicy katastrofy smoleńskiej, 25 miesięcznicy nieobchodzenia miesięcznic oraz pierwszej miesięcznicy kolejnego nieogłoszenia raportu podkomisji Macierewicza.
Tym razem w okolicach 10.04 Macierewicz w swoich pogadankach telewizyjnych pokazał animacje - trudno je nazwać symulacjami gdyż autorzy nie podają właściwości obiektów biorących w nich udział - wykonane na zamówienie podkomisji w NIAR (Wichita City).
Najkorzystniejsza dla Gerardo Olivaresa interpretacja genezy jego produkcji jest taka, iż aby przykryć bezsensowne animacje Biniendy wykonał masę symulacji kolizji obiektów o kształcie samolotu lub jego skrzydła z obiektami wyglądającymi jak pień brzozy albo grunt pozostawiając zamawiającemu wybór obrazków do pokazania bez ujawniania właściwości materiałowych obiektów. Tak więc za obronę opłaconych z funduszy PiS bzdurnych dzieł Biniendy polski podatnik płaci teraz pseudonaukowcom z NIAR. Pseudo ponieważ Macierewicz już dal do zrozumienia, że do dzieł Olivaresa nie będzie wglądu, nikt nigdy ma się nie dowiedzieć jakie były założenia i parametry.
Rzecz w tym, że o ile poprawna symulacja może być tylko mniej lub bardziej pracochłonna to dobre fałszerstwo wymaga nie lada kunsztu. Tego kunsztu i Biniendzie i Olivaresowi zabrakło. Z tego, że nie publikują założeń i parametrów nie wynika, że z animacji nie można rozpoznać, iż nie odpowiadaja narysowanym obiektom. Na animacjach Biniendy brzoza zachowuje się jak rozgotowany makaron. Można się domyślić, iż Binienda po prostu nie znał programu i nie wiedząc co oznacza parametr GHard nieopacznie umieścił na slajdzie jego wartość opisującą materiał doskonale plastyczny. Z kolei na animacji NIAR pień brzozy jest ścinany i rozsypuje się jak beza bo nawet najsłabszy styropian ma większą wytrzymałość na ścinanie niż widoczna na animacji. Z symulacji Biniendy upadku całego samolotu kołami do góry, który ma być bezpieczny dla pasażerów nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Na symulacji NIAR samolot wpada w substancję o konsystencji budyniu.
Nic nie zapowiada, abyśmy zobaczyli symulację kolizji skrzydła zrobionego z blach takich jak w oryginale z drewnianą brzozą oraz upadku samolotu na ziemię, nie wymagając już nawet uwzględnienia, że polanka była częściowo zadrzewiona.
Póki co, za niemałe pieniądza otrzymaliśmy z NIAR ekstrawagancką ekspertyzę, że na polance pod Smoleńskiem na podłożu z budyniu Rosjanie uprawiali bezowe brzozy.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka