Michał Jaworski Michał Jaworski
413
BLOG

Nauka w państwie PiS

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 35

Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego opublikowali wymowne wykresy, które w notce zacytuję, łącząc w jeden (w oryginale podpisy są tylko nieco czytelniejsze).

image

Z grubsza wyjaśnię o co chodzi w punktacji.
Jest międzynarodowa punktacja - impact factor, która jest po prostu średnią liczbą zacytowań artykułu opublikowanego w czasopiśmie. To dobrze funkcjonuje przy porównywaniu rangi czasopism o podobnej tematyce oraz opublikowanych w nich artykułów ponieważ różne dziedziny okresowo różnią się popularnością wśród badaczy. Dla dziedziny przeciętnie i stabilnie popularnej impact factor może wynosić na przykład 3,5. Z  tego wynika, że oczywiście nie można porównywać chemii fizycznej z badaniami nad literaturą krajową a ta druga też niewątpliwie zasługuje na uwagę nauki. Co więcej badań nad literaturą czy językiem polskim nie można porównywać z hiszpańskimi czy angielskimi odpowiednikami. Dlatego poszczególne kraje wprowadzają wewnętrzne sposoby oceny - punktacje publikacji zrównujące szanse ogólnoświatowej chemii fizycznej z badaniami nad lokalną gwarą kaszubską. Od takiej punktacji zależy ocena dorobku jednostki naukowej oraz pracownika naukowego. Kiedy jednak do oceny zaprzęgnięci są naukowcy zagraniczni (na przykład w konkursach o granty)  to oni zwykle kierują się międzynarodowymi indeksami cytowalności i to jest powód formalny, żeby w obrębie dziedziny nauki punktacja krajowa była skorelowana z międzynarodową. Merytoryczny jest taki, żeby się po prostu nie ośmieszać lansowaniem peryferyjnych czasopism. W tym obszarze punktowań czyli wewnątrz dyscyplin po wprowadzeniu reformy Gowina nastąpiły umiarkowanie kontrowersyjne zmiany.

Jednakże zrównywanie szans badań nad ewolucją języka ojczystego z biologią molekularną nie może prowadzić do powolnego umierania w kraju nauk stanowiących o jego przyszłym rozwoju - takich na których oprze się nowoczesny przemysł. Przy dalece niesatysfakcjonującym odsetku PKB przeznaczanym przez Polskę na badania naukowe  (Polska - 1,03%, Czechy -1,79%, Hiszpania -1,2% Grecja -1,13, Unia 2,07% )   nadwartościowanie jednych dziedzin musi prowadzić do degradacji innych. Zaprezentowane wykresy pokazują w jakim kierunku według PiS ma ewoluować polska nauka. 

Kosztem informatyki, chemii, medycyny, nauk inżynierskich rozwijana będzie teologia i filozofia a kosztem prawa prawo kanoniczne (zapewne ze szczególnym naciskiem na unieważnianie małżeństw kościelnych). Dzięki temu, że publikacje z dziedzin okołowyznaniowych będą punktowane wyżej niż z dziedzin ścisłych, technicznych i przyrodniczych  wyżej będzie oceniana jednostka uprawiająca teologię, łatwiej będzie uzyskać grant z takiej dziedziny i łatwiej tytuły naukowe.


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka