Michał Jaworski Michał Jaworski
675
BLOG

Marek Dąbrowski bez kompleksów

Michał Jaworski Michał Jaworski Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Notka przezywała różne stopinie widoczności - w kolejości: 100%,  0%, 100%, 50%, 200%. Mam nadzieję, żę obecne 100% już pozostanie.

Tytułowy bohater napisał do mnie: „interesuje mnie rozmowa (konfrontacja) z Panem jedynie przed prokuratorem wojskowym, pod obustronnym rygorem odpowiedzialności karnej. Obecność biegłych z firmy ATM byłaby oczywiście wskazana.Gdyby zmienił Pan zdanie, proszę przygotować wniosek dowodowy i dać mi mailowo znać że jest gotów, wtedy ja przygotuję swój, i sprawa trafi do prawnika części Rodzin, którego, jak sądzę, zainteresują zasygnalizowane przez Pana błędy biegłych z firmy ATM. Oczywiście moja propozycja konfrontacji byłapublicznai dlatego pojawiła się też na Twitterze, gdzie teraz Pana serdecznie zapraszam. Jest cały czas aktualna- albo dla Pana, albo np. dla wyznaczonego przez Pana pełnomocnika."  Jak widać, Dąbrowski sam w swoim tekście napisał, że jest to publiczna propozycja, a nie prywatna korespondencja. Jak ktoś zna skłonności Marka Dąbrowskiego dooszczędnego gospodarowania prawdą(*), to nie doznadysonansu poznawczego(*) zaglądając na Twitter - poza tym, że wezwał do konforontacj, nie ma tam żadnych szczegołów oferty, a merytorycznie propozycja Dąbrowskiego wygłąda tak - ja mam do prokuratury wystapić z podyktowanym przez niego wnioskiem dowodowym, a następnie on wystąpi ze swoim, w którym nie zgodzi się z moim. Dodatkowo na liście adresatów jest znane mi nazwisko i nie jest to ani prokurator, ani pełnomocnik. 

Moje zdanie, na którego zmianę Dąbrowki oczekuje, brzmiało "Jak Pan czy ktokolwiek z ZP chce konfrontacji to niech Komitet Naukowy KS zrobi mi otwarte seminarium, z podkreśleniem na otwarte.  W grę wchodzi Politechnika Warszawska, WAT, UJ, AGH, UWr,  PSl i USl. Złozenie tekstu do papierowych materiałow III KS w rozmowie z panem i (...)  juz proponowalem uzasadnijąc, ze nie bedzie to odstępstwo od zasady II KS. W materiałch tej  konferencji znalazły się dwa teksty ChC nie wygłoszone na samej konferencji." 

Pierwotnie celem notki było jednak omówienie jego artykułu http://wpolityce.pl/smolensk/228464-rzadowy-ekspert-o-wybuchu-bomby-w-samolocie-w-takim-przypadku-zapisy-nagle-sie-urywaja-w-smolensku-takze-urwaly-sie-nagle

"W związku z faktem, że górna i dolna część brzozy do siebie pasują, a na górnej części pnia zachowała się długa drzazga, jest dla mnie oczywiste, że wnioski autora (J.Błaszczyka) nie odnoszą się wprost do sytuacji smoleńskiej, ponieważ nie było możliwości, aby tylny, nieuszkodzony keson przeniknął przez nieuszkodzoną drzazgę" (**)- przecież Binienda udowodnił, jak bardzo może wygiąć się brzoza.

Marek Dąbrowski bez kompleksów

Jeżeli wierzyć symulacjom Biniendy, tojest dla mnie oczywiste, że długa, cienka drzazga wygnie się łatwiej niż widoczny na zrzutach z animacji  Binienidy na I i KS gruby pień. Poza tym jest możliwe, że drzazga odszczapiła się. Jeżeli fragment miałby oddzielić się póżniej, to równoczesne odszczapienie i wygięcie drzazgi jest dobrym wytłumaczeniem jej stanu. Niestety nie jest znana odpowiedź, jak długo miałby trwać proces ułamywania i ukręcania skrzydła przez siłę nośną - być może wystarczająco krótko, żeby miejsce dla drzazgi się znalazło, a na IV Konferencji Smoleńskiej pewnie ujrzymy "symulację" Biniendy, w której udowodni on, że drzazga to absolutnie nie wygina się.

"Zdaniem profesora (B.Jancelewicza), ten lot miał miejsce praktycznie na poziomie pasa startowego,...To jest w zasadzie mój największy zarzut do tej pracy, ponieważ autor nie informuje wprost, że mamy do czynienia z hipotezą, na której potwierdzenie nie ma żadnych dowodów, a wydaje się zapominać, że podjęto decyzję o odejściu na drugi krąg jeszcze przed zejściem pod chmury. Profesor, analizując zapisy CVR, musiał mieć tego świadomość." - o ile uznać, że wypowiedź "dwadzieścia" miała na celu oszukanie pierwszego pilota. Notoryczne przypisywanie pilotom świadomych działań, w sytuacji być może wytłumaczalnej inaczej, stawia pod znakiem zapytania szczerość intencji Dąbrowskiego. Trudno zrozumieć, że choćby średnio inteligentny człowiek, pisząc, regularnie i to w takim stopniu może tracić kontrolę nad przekazem z samej tylko potrzeby istnienia w mediach - zresztą niszowych. Technicznej reszty referatu Dąbrowski zwyczajnie nie rozumie.

"Nie wspomina jednak (S.Zurkowski), że zapisy w Smoleńsku także urwały się nagle, co dla innych członków Komisji Millera było niezaprzeczalnym dowodem na brak eksplozji!" - zapisy w Smolensku "urwały się nagle" w okolicach miejsca, gdzie w ziemię uderzył statecznik i skrzydło. Szladzinski & Dąbrowski w jedenaste wersji swojego raportu zaserwowali kilka wybuchów wcześniej i zapowiedzeli, że na tym nie poprzestają, więc któreś wcześniejsze musiały by sie nagrać, bo rejestratory pracowały prawie do wrakowiska. A członkowie KBWL nie nagłość urwania się zapisów uznawali za dowód braku eksplozji, tylko brak zapisów licznych wybuchów w CVR i FDR. Poza tym mówili o oględzinach.

"środowisko związane z Konferencją Smoleńską nie powinno mieć w stosunku do referentów z Kazimierza absolutnie żadnych niepotrzebnych kompleksów" - ależ nikomu nie przychodzi do głowy podejrzewanie przyłapanych na oszustwach Cieszewskiego i Jorgensena  ( http://mjaworski50.blogspot.com/2014/11/oszustwo-gajorgensena.html ) o jakiekolwiek kompleksy.
________________________________
(*) ulubione określenia Dąbrowskiego
(**) Na początkowo sam uważałem podobnie, jednakże po przeanalizowaniu możliwych zachowań brzozy i skrzydła uważam, że ten argument przeciw wersji oficjalnej jest bardzo słaby. Animacji Biniendy nie uważam ża żaden argument, a jedynie przykład sprzeczności w narracji tworzonej w bardzo wąskim, ścisle współpracującym gronie.
 

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka