Michał Jaworski Michał Jaworski
1585
BLOG

Jaki dowód zamachowy tym razem znalazł Macierewicz?

Michał Jaworski Michał Jaworski Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 134

Macierewicz przyzwyczaił nas do tego, że co jakiś czas "znajduje" dowody na zamach straszny, o których na lata każe zapomnieć, aby, poddawszy liftingowi znowu je ogłosić wstrząsającymi. 
Jedno, co trzeba oddać nowemu staremu tematowi rejestratora K3-63 to, że znalezienie jego szczątków na zdjęciach zapewne jest efektem żmudnej pracy naszego kolegi blogera fotoamatora nominowanego na eksperta od katastrofy lotniczej - na szczęście tylko tej jednej katastrofy bo to zmniejszy rozmiary kompromitacji państwa, gdyż katastrofy samolotów państwowych ze względu na brak ścisłych powiązań z bezpieczeństwem  zwykłych pasażerów nie są przedmiotem powszechnego zainteresowania.

Temat był przerabiany kilka razy, a że dużej roli tego rejestratora w wyjaśnieniu przyczyn na  zadnym etapie nigdy nie dostrzegałem, posłużę się tym co ostatnio napisał bloger Jaki Taki:

"Tu rysunek wnętrza. Dla wyobrażenia skali - wysokość to 17,5 cm.

image


Było sporo o rejestratorze k3-63.
Klisza jest rysowana na stoliku (7) przez 3 rysiki rozmieszczone na odcinku 2 cm i chowa się w ochronnym pojemniku (9). Droga od stolika do pojemnika to ok. 8-10 cm w zależności od rysika.
Prędkość przyspieszona taśmy to 4,2-5,2 mm/s, czyli ostatnie 16-20 s zapisu i tak pozostaje poza ochronnym pojemnikiem.
Inne parametry:
znacznik czasu co 3 min,prędkość z zakresu 150-700 km/h z dokładnością 22 km/h,
wysokość do 15000 m z dokładnością 600 m,
przeciążenie od -1,5 do +3,5 g z dokładnością 0,2 g."

Co znaleziono - samą kasetę ochronną "9", tak więc niezależnie od tego, czy była w niej taśma,  fragment niechybnie zawierający zapis wybuchów i tak znajdował się poza nią, więc zostałby zatarty przez uszkodzenia mechaniczne na wrakowisku a jeżeli nie to siepacz zamazałby go niewyszukanie nadeptując  celuloidową taśmę butem.

Rejestrator ma własny system pomiarowy. Czego można by się spodziewać, gdyby jednak zapis ocalał - dokładność zapisu to 4% zakresu pomiarowego. To jest dokładność bezwzględna, która bierze się z grubości rysy i koniecznych dla działania urządzenia luzów w mechanizmie.Tak więc jeżeli samolot znajdowałby się na wysokości 100 metrów mogłoby się zapisać 700 m czyli powyżej kręgu. Z innej katastrofy, gdzie w raporcie znalazły się dane o przeciążeniu pionowym zarówno z K3 jak i MSRP można by spodziewać większych skoków przeciążenia.

Nominowany na doktora katastrof lotniczych nasz kolega bloger fotoamator orzekł, że zapis rejestratora jest trudny do sfałszowania co w oderwaniu od kontekstu jest prawdą, ale kontekst ma być taki, że sfałszowane zostały zapisy pozostałych. W tym kontekście fałszerz pozostałych, czyli również TAWS sfałszowałby ten zapis lewą ręka w czasie przerwy śniadaniowej. Wykreowanie sfałszowanego zapisu K3 jest o lata świetlne łatwiejsze od analogicznego fałszerstwa CVR.

Samo rzucanie oskarżeń o fałszowanie na Rosjan jest zrozumiałe z punktu widzenia oszukujących na każdym kroku członków komisji jednak nie służy działaniom prokuratury, która już zarzuciła Rosjanom uchybienia w sprowadzaniu i zapewne zamierzałaby je podtrzymać bo takie są konkluzje zespołu ekspertów prokuratury. Idiotyzmy tworzone przez fotoamatorów i innych amatorów są zdolne ośmieszyć każde sensowne zastrzeżenie pod adresem Rosjan.

Z drugiej strony nam, postronnym obserwatorom dostarczają ciekawych obserwacji zachowań polityków wobec rozgrywającego się z ich udziałem kabaretu smoleńskiego w którym coraz trudniej jest im ukryć, że kombinują jak koń pod gorę jak tu zamknąć Macierewicza nie podpadając Kaczyńskiemu

Dlaczego jednak rejestratora nie znaleziono - jeżeli w ogóle szukano to zapewne w miarę kompletnego urządzenia zamkniętego w brązowej bakelitowej obudowie jak na prawym zdjęciu a nie jego części czyli znalezionej na zdjęciu wrakowiska przez doktora fotoamatora pomarańczowej kasety po lewej.

image


image

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka