Michał Jaworski Michał Jaworski
579
BLOG

Kukliński - pech prawicy do nazwisk

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 164

Po postwienia pułkownikowi Kuklińskiemu pomnika Złamanej Szyny i obdarowaniu licznych miast ulicami jego imienia powstał zamysł odznaczenia go najwyższymi orderami. Postać tragiczna ale kontrowersyjna bo przecież wprawdzie zdradził opresyjne państwo komunistyczne ale równocześnie nie można wykluczyć, że w skrajnej sytuacji jego czyn mógł spwodować zagrożenie zwykłych obywateli - choćby autora, któremu na kilka miesięcy przed wprowadzeniam stanu wojennego wręczonio kartę mobilizacyjną, wywoła protesty innych odznaczonych. 

Tak się porobilo, że wszelkie zaszczyty w Polsce stają się okazją do wyrażenia swojej dezaprobaty dla uznających. Nie mamy jednej Polski - takiej, w której byłby chociaż minimalny obszar zasług dla - wszystkie zasługi są przeciw. Nie przeciw wrogowie zewnętrznemu, bo wtedy byłyby oczywiste ale przeciw posiadaczom oobywatelstwa tego samego kraju. Nie pisżę "rodakom" ani "współobywatelom" bo te słowa już nie opisują stanu ograniczonego do adnotacji w dowodzie osobistym.

Wracając do tytułu - poza Polską Kukliński znany jest jedynie w USA ale nie Ryszard tylko Richard. A gdyby nie katastrofa smoleńska jedynym znanym w USA Kaczyńskim pozostawałby zapewne Theodore. Jak ktoś ma pecha to w drewanianiym kościele cegła mu na gówę spadnie.

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka