Rożnie ciury taborowe i inni defetyści myśleli, że po ciosie eufemistycznie mówiąc - poniżej pasa - zadanym przez Szuladzińskiego

badacz zamachu smoleńskiego z uniwersytetu w mieście Akron prędko się nie podniesie.
W JAKIMŻE BYLI BŁĘDZIE, JAK ICH WIARA BYŁ MAŁA !
BINIENDA ODRODZIŁ SIĘ JAK FENIKS Z POPIOŁÓW !
Wystrzelił z prędkością 70 m/s monolityczny walec w kierunku drzewka brzozy. trafił - a przecież mógł nie trafić, więc samo to zaświadcza, że jego wyniki są perfect - i co się okazało?

Otóż okazało się, że drzewko się złamało i powstały szczapy. POWTÓRZMY JESZCZE RAZ - SZCZAPY!
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka