Szanowna Administracjo, proszę o wstawienie do działu Energetyka, bo to jest odpowiedź na notke DOKU zamieszczona w tym dziale.
Do DOKU: Pan mi kilka dni temu nawymyslał od głupców, odnosząc sie do mojego komentarza, w którym absolutnie wszystko było szczerą prawdą: komentarz SNAFU z 10 grudnia, w tym blogu:
https://www.salon24.pl/u/adamczyzewski/1004289,dekarbonizujmy-skutecznie-i-globalnie-a-nie-szybko-i-lokalnie
No to ja moge sie teraz zrewanżować, bo Pan był łaskaw wypichcić notkę:
https://www.salon24.pl/u/doku/1005524,wegiel-i-weglowodory-i-zagrozenie-metanowe
której treść sugeruje, że Pan jest kompletnym ignorantem w sprawach, o których Pan był łaskaw napisać.
Metan się ulatnia z topniejacej wiecznej zmarzliny w Kanadzie, Alasce i Rosji -- to jest jak najbardziej prawda. Natomiast sformułowany przez Pana postulat, zeby go wyłapywać, świadczy juz o totalnym skretynieniu. Coś Pan napomyka o kopalniach -- to chyba w delirium, ten proces ulatniania się metanu obejmuje obszary wielkosci setek tysiecy kilometrów kwadratowych. Jak to wyłapywac? Kopalnie budować? Już mniej kretyńskim, ale wciaż kretyńskim pomyslem byłoby, na przykład, żeby te setki tysiecy kilometrów kwadratowych nakryć folią, tak, by "przydusic" ulatnianie sie metanu. Wycinajac w folii dziury na drzewa, oczywiscie.
Wokół wkładu metanu w globalne ocieplenie jest mnóstwo nieporozumień. Co chwila sie słyszy, ze "metan jest dwadzieścia razy silniejszym `gazem ociepleniowym' od CO2". Prawda? Tak, prawda, ino, że w pasmach absorpcyjnych odpowiadających długościom fali 7,5 i 3,3 mikrometra w spektrum metanu w podczerwieni. Pobic CO2 tutaj to akurat żadna sztuka, bo CO2 w tych zakresach bardzo słabo absorbuje. Tymczasem, w szerokim paśmie w otoczeniu 15 mikrometrów to CO2 jest głównym sprawcą i to właśnie pasmo wypada w poblizu maksimum promieniowania re-emitowanego przez Ziemie w kosmos. Widma absorpcyjne CH4, CO2 i paru innych gazów mozna obejrzeć, na przyklad, w tym artykule w Sieci:
https://wattsupwiththat.com/2014/04/11/methane-the-irrelevant-greenhouse-gas/
w którym autor, o nazwisku Watts, również odnosi się do przypisywania metanowi przesadnej roli w globalnym ociepleniu (nie ze wszystkim można sie zgodzić, ale Watts ma bardzo dużo racji).
Bardzo wiele nieporozumień dotyczacych globalnego ocieplenia pochodzi też z kiepskiego rozumienia roli pary wodnej w tym zjawisku. Mało ludzi zdaje sobie sprawę, że głównym źródłem podczerwieni, która Ziemia wypromieniowuje w kosmos, nie jest wcale powierzchnia Ziemi, tylko są nim GÓRNE WARSTWY ATMOSFERY. A para wodna ma to do siebie, ze w górnych warstwach atmosfery jest jej bardzo mało. Dlaczego? Ano, wystarczy spojrzeć na wykres gęstosci pary nasyconej H2O w funkcji temperatury. W górnych warstwach atmosfery jest już bardzo zimno, więc pary wodnej jest tam znikomo malo w porównaniu z iloscia CO2 -- na stężenie tego ostatniego temperatura nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Tak wiec, przy powierchni Ziemi stężenie pary wodnej w powietrzu jest stokrotnie większe, niz CO2 -- a w górnych warstwach atmosfery, najbardziej "odpowiedzialnych" za globalne ocieplenie, to stężenie CO2 z kolei silnie dominuje.
Najbardziej obiektywną i bezposrednia informację o roli róznych gazów w globalnym ociepleniu zawiera co? Ano, zawiera ją widmo promieniowania podczerwonego re-emitowanego przez Ziemie w Kosmos. Dlaczego? Ano, jak wiadomo, pozycje w bilansie energetycznym Ziemi to "przychód" -- energia otrzymywana ze Słońca -- i "rozchód", czyli energia re-emitowana przez Ziemie w Kosmos. Żeby byla rownowaga, "rozchód" musi bys równy "przychodowi". A jeśli coś przytłumi "rozchód", to równowaga zostaje zaburzona i Ziemia się bedzie ocieplać.
Ile wynosi "przychód", to dokładnie wiadomo, ze Słońca n adpływa strumień energii o mocy 1366,2 W/m2 i ta moc sie zmienia o +/- pół wata, czyli o tyle, co kot napłakał, w jedenastolenim cyklu, jak widac na obrazku:
Z kolei "rozchód" najlepiej charakteryzuje, jak powiadam, widmo promieniowania re-emitowanego przez Ziemie w Kosmos, mierzone przez satelitę wysoko nad górnymi warstwami atmosfery -- tu jest przykład:
Szanowny Czytelnik sie chyba ze mną zgodzi (o ile doczytał do tego miejsca, czego nie mogę byc pewien, oczywiscie), że to widmo na obrazku powyżej mówi bardzo wiele o roli róznych gazów w zjawisku globalnego ocieplenia.
Dzieki za uwagę!