Niebo nad Warszawą, Artur Kacprzak
Niebo nad Warszawą, Artur Kacprzak
takdzwiedz takdzwiedz
1055
BLOG

Dlaczego wyjście z izolacji jest takie trudne?

takdzwiedz takdzwiedz Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Problemy żywią się milczeniem. Gdy przestajemy otwarcie mówić o tym, co nas boli, pozwalamy, aby problem rósł. Receptą jest otwarty dialog, wypowiedzenie na głos tego, co boli i co aktualnie myślimy poza systemem który generuje problem. 

Zaczynasz otwarcie mówić o tym, co Cię uwiera i nagle … Bum! Atak. Słyszysz: “przesadzasz”, “odwracasz kota ogonem”, “prawda leży pośrodku”, “inni mają gorzej”, “wszędzie są problemy”, “tyle Ci daje, a ty...”, “ty zawsze…”, “ty nigdy…”.  

Porównają cię, będą próbowali zrobić z Ciebie niewdzięcznika, idiotę, chorą psychicznie, obrażą, przestraszą, zanegują to, co czujesz i to, co myślisz. Doświadczysz najboleśniejszych, najbardziej raniących Cię słów i działań, jakie tylko istnieją. Nie będzie w tym nic dziwnego, bo będą pochodziły od osób, które znają Cię najlepiej - wiedzą co dotknie Cię najmocniej, jakie masz kompleksy, czego się boisz i wykorzystają to dla ochrony tajemnicy.  

W skrajnych przypadkach inwektywy, mogą stać się częścią Twojego najgłębszego przekonania o sobie i mieć poważne konsekwencje w Twoim dorosłym życiu.  

Przeczytaj także: Prawdziwe zmiany zaczynają się, gdy zaryzykujesz wyjście z izolacji.

Oto jak na na temat zasad panujących w rodzinie dysfunkcyjnej wypowiada się literatura naukowa:   


“Pierwszą jest zasada „nie mów”, której głównym założeniem jest zachowanie milczenia na temat wszelkich problemów, jakie mają miejsce w domu rodzinnym i które zaburzają prawidłowe funkcjonowanie tejże rodziny. Milczenie obowiązuje zarówno w kwestiach uzależnienia od alkoholu i wszelkich jego konsekwencji natury zdrowotnej, społecznej czy materialno-finansowej, jak również wszelkich nadużyć stosowanych wobec dzieci czy innych członków rodziny. Drugim prawidłem, na którym opiera się dziecko w rodzinie alkoholowej, jest zasada „nie ufaj”. Według niej nie należy obdarzać zaufaniem członków własnej rodziny, a tym bardziej ludzi, którzy są obcy, w przeciwnym razie bowiem może doprowadzić to do doznania przez nich krzywdy. Konsekwencją wychowywania się w oparciu o tę zasadę i dostosowywania do niej sposobu swojego myślenia jest całkowity brak poczucia bezpieczeństwa, nie tylko w okresie dzieciństwa, lecz również w okresie dorosłości. Trzecia [...] zasada nakazuje „nie odczuwać”, a oznacza to konieczność bycia „twardym” i silnym w każdej sytuacji oraz niezwracanie uwagi na własne odczucia i emocje, jakie towarzyszą poszczególnym sytuacjom trudnym, mającym miejsce w rodzinie z uzależnieniem alkoholowym.” 


Te zasady nie będą nigdzie spisane, ani wypowiedziane, ale będziesz wiedział, że przestrzeganie tego “kodeksu” gwarantuje Ci akceptację, której potrzebujesz, jak każda czująca istota na tym świecie.  

Życie z tymi zasadami jest udręką. Żeby przetrwać może nauczysz się chować swoje uczucia. Może stracisz zaufanie do tego co czujesz i myślisz. Może zaczniesz czerpać swoistą przyjemność z życia w niekończącym się konflikcie. Może zaczniesz dysocjować, czyli po prostu przestać odczuwać, określone emocje. Może utracisz spontaniczność. Może będziesz ciągle udowadniać sobie i innym swoją wartość. Może zaczniesz zagłuszać uczucia alkoholem, sportem ekstremalnym, narkotykami, seksem, pornografią, pracą, zakupami, hazardem, jedzeniem, grami komputerowymi i innymi zachowaniami kompulsywnymi. Każdy ma swoją historię.  

To wszystko będą sposoby radzenia sobie z życiem. 

Dlaczego tak jest?  

W skrócie: tak działa alkoholowa, tak działa przemoc, tak działa dysfunkcja, taki po prostu jest człowiek. 

Wyobraź sobie przez chwilę, że nie ma w tym niczyjej winy, że każdy robi w danej chwili wszystko najlepiej, jak potrafi. Załóżmy, że do tej pory nie było wiedzy na ten temat całościowych mechanizmów oddziaływania problemu uzależnienia i dysfunkcji na życie pozostałych członków rodziny. Może po prostu do tej pory nie rozmawialiśmy o tym otwarcie, jako społeczeństwo? Tak, jak kiedyś nie było wiedzy o higienie, czy pasach bezpieczeństwa, które pozwoliły zredukować śmiertelność w określonych obszarach życia, tak może pewnego dnia zminimalizujemy problem uzależnień i przemocy, gdy nauczymy się otwarcie, bez krytyk i obwiniania rozmawiać na ten temat w odniesieniu do naszego życia.

O jednym chcę Cię zapewnić: odrzucenie krępujących zasad “nie mów”, “nie ufaj”, “nie czuj” i zastąpienie nowymi: “mów”, “ufaj”, “czuj” jest jak wielki haust świeżego powietrza. Poczujesz wolność, o jakiej nie wiedziałeś, że istnieje. Zachęcam Cię, znajdź zaufane osoby, wpuść obiektywnego obserwatora i opowiedz komuś o tym, co dzieje się w Twoim życiu. Zweryfikuj, to co czujesz i myślisz. Podaruj sobie komfort obejrzenia reakcji niezależnego słuchacza. Posłuchaj historii ludzi o podobnych doświadczeniach. Daj się zainspirować. Otwórz się dla swojego dobra i pomyślności, którego Ci życzę.

Powyższy koncept nie jest ani prawdą, ani fałszem, nie jest ani dobry, ani zły, natomiast bierze się z mojego doświadczenia i praktyki.

Powyższy wpis powstał w ramach projektu "Możesz - skieruj myśli ku najlepszemu".

Bądź na bieżąco, subskrybuj posty na facebook'u.

takdzwiedz
O mnie takdzwiedz

Jestem mężem i ojcem trójki dzieci. Wychowałem się w rodzinie z chorobą alkoholową. Moją misją jest pokazywanie, jak uwolnić się lęku nabytego w okresie dzieciństwa i dorastania. Mam doświadczenie pracy w organizacjach pozarządowych, programuję. Rozwijam projekt mozesz.eu którego cele to: wsparcie w wychodzeniu z życiowego klinczu zamiana negatywnych myśli na pozytywne wygrywanie z własnymi ograniczeniami inspirowanie do rozwoju

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo