Jest ciekawym pytaniem czy sluzby panstwowe maja za zadanie chronic obywateli przed ich wlasna lekkomyslnoscia i w jakim stopniu winny to czynic.
Nie spotkalem sie z zarzutem by sprawa Bernarda Madoffa i jego piramidy finansowej byla efektem zaniechania SEC, FBI, IRS czy CIA. Inwestorzy indywidualni skuszeni checia zysku zainwestowali swoje oszczednosci w wizje stworzona przez sprytnego oszusta. W ksiazkach nic sie nie zgadzalo oprocz wizji stabinych zyskow i historii Madoffa na prestizowym stanowisku.
Afera AmberGold jest uwazana przez znaczna czesc elektoratu PiS jako wina Tuska, mimo ze parabank byl na liscie KNF, ktora przed AmberGold ostrzegala. Jak to bywa z ofiarami oszustow sa oni chetni zwalic wine na wszystkich poza wlasna lekkomyslnoscia.
GetBack z kolei to podobnie jak AmberGold niewypal inwestycyjny, koncepcja oparta o bardzo wysokie ryzyko od samego poczatku, tyle ze akurat Tusk nie byl wtedy premierem.
Brakuje tu tylko VW Passata, diesla z 2006 roku z przebiegiem 193 tys km, od babci co w Niemczech jedzila do kosciola i umarla.
Jak mawial Henio Lermaszewski. Jest aparat? Znajdzie sie taki co go zeby bola
