Podczas zebrania Rady Biskupów Diecezjalnych, które miało miejsce w dniu 25 sierpnia br. na Jasnej Górze, przewodniczący Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski, ks. abp Henryk Hoser przedstawił referat „ Status embrionu w bioetyce katolickiej”.
Oto kilka fragmentów z tego referatu:
Pytanie ściślej sprecyzowane dotyczy statusu ontologicznego i etycznego embrionu, jego definicji opisowej i jego definicji aksjologicznej, czyli statusu moralnego. Zachodzi przy tym kolejna dwoistość: o ile etyka katolicka cechuje się wyrazistością i pewnością swoich definicji i określeń, etyka, zwłaszcza laicka, unika tematu, lub ucieka w niejasne i mgliste przypuszczenia. Jak powiedział Hadley Arkes, amerykański przeciwnik aborcji, „wydaje się, że niezbędne jest odbycie studiów prawniczych, aby stać się niezdolnym do zrozumienia tego, co jest wystarczająco jasne dla przeciętnych umysłów”. Bo zdroworozsądkowa refleksja uznaje, że człowiek zaczyna się w momencie poczęcia, a dobiega końca w chwili śmierci.
Nauczanie Magisterium na ten temat kładzie niezmiennie nacisk na argumentację biologiczną, obiektywną i naukowo sprawdzalną. Konieczne jest zatem ukazanie powstania i rozwoju embrionu jako podstawy statusu ontologicznego człowieka w pierwszych i dalszych momentach istnienia.
Embrion powstaje ze zlania się dwóch komórek rodzicielskich, czyli gamet: męskiej – plemnika i żeńskiej – komórki jajowej. Ten moment nazywa się zapłodnieniem, poczęciem. Jest to właściwie proces, który trwa od 12 do 14 godzin. Jego rezultatem jest utworzenie komórki – zygoty, zawierającej kod genetyczny powstały ze zlania się genów ojca z genami matki, które tworzą nowy program genetyczny zwany genomem. Jest on genomem nowego człowieka, różnego od rodziców i niepowtarzalnego.
Następne fazy rozwoju embrionu noszą kolejne nazwy blastomerów, moruli i blastocysty. Tak kończy się okres rozwoju embrionów poza macicą w parzystym przewodzie o długości od 14 do 20 cm, zwanym jajowodem. Po 6-7 dniach rozwoju jajowodowego zarodek trafia do jamy macicy, gdzie następuje zagnieżdżenie, czyli implantacja w błonie śluzowej zwanej endometrium.
Embrion preimplantacyjny był przedmiotem sympozjów i konferencji organizowanych corocznie przez Papieską Akademię Życia i Papieską Radę ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych. Dlaczego ten temat jest tak ważny? Bo skupia jedne z najtrudniejszych problemów bioetycznych. Do problemów klasycznych należy postępowanie przy tzw. ciąży pozamacicznej, kiedy to zarodek nie dociera do macicy, a ciąża rozwija się w jajowodzie, grożąc śmiertelnym krwotokiem.
Postępy biotechnologii i farmakologii wprowadziły nowe problemy. Jedne dotyczą antykoncepcji. Antykoncepcja śródmaciczna, tzw. spirala, nie dopuszcza do zagnieżdżenia zarodka, powodując jego śmierć. Antykoncepcja hormonalna działa podobnie i zmieniając fizjologię jajowodu i endometrium, również doprowadzi do śmierci zarodka. Są to tzw. środki postkoitalne.
Cały jednak cykl jajowodowy rozwoju zarodka jest przechwytywany przez technologię in vitro. Od zapłodnienia w laboratorium aż do utworzenia zarodka w stadium blastocysty cały proces odbywa się w warunkach laboratoryjnych i pozafizjologicznych. Płyny ustrojowe są zastąpione przez syntetyczne podłoża, zamiast w ciemności proces dokonuje się w świetle, nie mówiąc o innych czynnikach, których w laboratorium brakuje, jak biologiczna interakcja z żywym środowiskiem.
Fazy rozwoju embrionu mają charakter poznawczo-opisowy i wręcz dydaktyczny. W istocie zarodek rozwija się w sposób liniowy, a nie skokowy. Stąd biologiczne kryteria jego człowieczeństwa ujęte są w cztery grupy stwierdzeń. Są to:
Argument przynależności gatunkowej
Wyraża się on w powiedzeniu: „Quod generatur ab homine homo est”. Oznacza on przynależność biologiczną embrionu do gatunku homo sapiens i tylko do niego.
Argument ciągłości rozwojowej
Zarodek rozwija się od stadium zygoty według własnego programu zawartego w zapisie genetycznym. Ten zapis determinuje ciągły rozwój ludzkiej istoty wraz ze wszystkimi cechami, które będą się ukazywały aż do śmierci człowieka. Jest to rozwój liniowy i płynny o stałym statusie moralno-prawnym.
Argument tożsamości
W całym rozwoju osobniczym, od stadium embrionalnego począwszy, specyfika indywidualna jednostki jest zachowana. Ujawnia się również w ciągłości identyfikującej świadomości w wieku późniejszym, jak i w tożsamości genetycznej (badanie DNA).
Argument potencjalności
Ukazuje on potencjał rozwojowy i zawarte „już w zarodku” zdolności istotowo ludzkie, które ujawnią się w przyszłości. Jest to uczuciowość wyższa, abstrakcyjne myślenie, zdolność do moralnego wyboru (wolna wola), religijność, tworzenie kultury, pamięć historyczna itd.
Okres zarodkowy trwa 56 do 60 dni, czyli do końca 4. tygodnia istnienia zarodka. Po tym następuje okres płodowy, kończący się porodem po 38 tygodniach (wiek owulacyjny), czyli po 266 dniach, 9 i 1/2 miesiąca księżycowego lub 8 i 3/4 miesiąca kalendarzowego.
Wszystkie powyższe argumenty są wypracowane przez personalizm ontologiczny jako wyraz realizmu poznawczego. Decyduje on o ocenie specyfiki ludzkiego embrionu.
Moralny status embrionu jest umocniony argumentami teologicznymi, opartymi na Objawieniu. Argumenty te skupiają się na godności człowieka, która jest miarą jego wartości.
[…]
Status embrionu jest wyczerpująco ukazany w sukcesywnych dokumentach Magisterium i w jego stałym nauczaniu. Apogeum tego nauczania zawarte jest w encyklice „Evangelium vitae” Jana Pawła II. Z tego obszernego i czasami wstrząsającego dokumentu warto przytoczyć dwa cytaty:
„Kościół zawsze nauczał, że owoc ludzkiej prokreacji od pierwszego momentu swojego istnienia ma prawo do bezwarunkowego szacunku, jaki moralnie należy się ludzkiej istocie w jej integralności oraz jedności cielesnej i duchowej” (EV 60).
„Przerwanie ciąży jest – niezależnie, w jaki sposób zostaje dokonane – świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej w początkowym stadium jej życia, obejmującym okres między poczęciem a narodzeniem” (EV 58).
[…]
Ograniczając się do prawodawstwa polskiego, należy stwierdzić, że ochronę prawną człowieka w okresie prenatalnym zapewnia Konstytucja RP. Jej artykuł 38 stwierdza: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”. Zapewnienie ochrony jest silniejszym zabezpieczeniem niż proklamacja podstawowego prawa do życia, bo zobowiązuje państwo do aktywnej postawy w tej dziedzinie. Pośrednio obowiązek ochrony embrionu zawarty jest w kolejnych artykułach Ustawy Zasadniczej:
„Matka przed i po urodzeniu dziecka ma prawo do szczególnej pomocy władz publicznych, której zakres określa ustawa”. Art. 71 ust. 2.
„Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku”. Art. 68 ust. 3.
Przepisy szczegółowe znajdują się też w konstytucyjnie ustanowionym urzędzie Rzecznika Praw Dziecka oraz w prawie karnym.
Pewien zakres ochrony życia i integralności zarodków znajduje się w przepisach ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Natomiast legislacja polska nie ma żadnych przepisów dotyczących prokreacji medycznie wspomaganej, co jest eufemistyczną nazwą zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Kolejne projekty ustaw są na coraz gorszym poziomie merytorycznym i etycznym.
W konkluzji należy zauważyć, że dwa przedstawione stanowiska: bioetyki katolickiej (pro-life) i etyki laicko-liberalnej (pro-choice), cechuje daleko posunięta polaryzacja i praktyczna niemożność osiągnięcia kompromisu moralnego.[…]
Cały tekst referatu abpa Hosera zostal opublikowany przez KAI i można go przeczytać tutaj:
http://www.naszdziennik.pl/wp/98235,status-embrionu-w-bioetyce-katolickiej.html
Inne tematy w dziale Społeczeństwo