nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
221
BLOG

Szumowskiego plecy Kaczyńskiego trupy

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 3

Z tytułu wcześniejszej notki, spekulującej co zrobi prezes, zniknęły "Gowina pazury". Gowina bowiem na scenie już nie ma, na powrót siedzi w bagażniku prezesa. Wyznał u Kolendy Zaleskiej trzymającemu smycz lojalność, dał świadectwo sobie i więcej nim się nie paćkajmy. 

Zostaje chcica prezesa i trupy Szumowskiego. Mamy ostrzegawczy przeciek Szumowskiego, że w przypadku nie wycofania się z wyborów w maju, on wycofa się w kwietniu. I mamy Kaczyńskiego, który Szumowskiego może jednym palcem wymienić na inny model ministra. Czy to zrobi? Jakkolwiek mamy liczne dowody, że Tusk mówiąc o odwadze prezesa nie myli się, to skądinąd doskonale wiemy, że Kaczyński zdecydowanie sprawniej i chętniej porusza się w obszarze emocji niż analitycznego myślenia. 

Tym razem jednak nie ma wyjścia. Nie ma już kogo szantażować, nie ma kim grać. Jego pośpieszne mobilizowanie szemranych gończaków w stylu jakiegoś Zdzikota, ma za zadanie spacyfikowanie samych gończaków.  Dostali zadanie na jakie dyszą, lecz dyszą przecież dlatego, że tak dyszy prezes. Staną przed zadaniem, to sami będą się modlić, żeby ich prezes z zadania zwolnił. Co jak co, ale sztukę rzucania patyka Kaczyński ma opanowaną. Rękę do aporterów też.

W poprzednim odcinku tego pandemonium z trupami w tle pisałem, że trupy są Kaczyńskiego. Pisałem też, że tasowanie trupami zyskowne dla zwykłego posła tym razem nie będzie. To akurat doskonale już wie.

Lecz na odchodne posmarowanie Gowina zajęczą wazeliną też mu się przyda, zatem do przegłosowania majowych wyborów jeszcze doprowadzi. Łatę tchórza najpierw musi umiejętnie rozsmarować na swoich, by potem na ich tle znowu błyszczeć. Wyborów w maju nie będzie z winy Tuska.

  

 

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka