nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
449
BLOG

***** *** czyli ***** *** ...czyli oczywista oczywistość

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 51

Ładny tytuł? No to na koniec będzie ładna piosenka patriotyczna. Teraz krótka polemika z blogerem, który w posłanki Nowackiej "szybciutko uciekaj" kierowanym do Andrzeja Dudy upatruje szansy na przetrwanie kieszonkowego reżimu Kaczyńskiego.

Subtelnie ów bloger sufluje Kaczyńskiemu nie dyskutowanie zarówno z opozycją, jak i ze społeczeństwem. Podpiera się przy tym bluzgami jakie w kierunku obecnego środowiska trzymającego władzę padały przez kilkanaście ostatnich lat. Nie pamięta oczywiście praprzyczyny, czyli produkowania przez Kaczyńskich i ich dwór haków na Lecha Wałęsę, bufona i zarozumialca, ale człowieka, bez którego przysypani wymieszanym z kurzem łupieżem Kaczyńscy skończyliby w resortowych bibliotekach.

Nie pamięta "spieprzaj dziadu" oraz ilości jadu i szczucia, którym bliźniaki zarażały Polskę od początku swoich sztucznie przyśpieszonych karier. Z kanapy na pomniki. Oj będą lecieć z nich...

Bloger ten napisał dwa kuriozalne i zarazem jedyne zdania nad którymi warto się pochylić. Pierwsze, kierowane wyłącznie do swoich jest z nich jawną kpiną i brzmi: ...Kiedy Andrzej Duda wyszedł z propozycją autorskiej ustawy aborcyjnej...

I drugie, kierowane do ideologicznego wroga, czyli do polskich kobiet mających czelność podnosić w katolickiej Polsce krnąbrny łeb i żądać prawa decydowania o sobie. Brzmi ono: Powrotu bowiem do kompromisu już nie ma, nie będzie i chwała Bogu... które to zdanie ma zapewne uspokoić reżim, że co najmniej na jednego religijnego fanatyka może w wojnie ze społeczeństwem Kaczyński spokojnie liczyć. Niech więc zdusi polskie kobiety siłą... 

Pierwsze zdanie również pokazuje totalną bezradność. Zarówno obozu PiS, jak i bezmyślnie mu papugujących pocieszne głupotki topniejących sympatyków. Samookłamywanie się PiSu jest Polsce jak najbardziej na rękę. I chociaż błaźnienie się Dudy na nikim już nie robi wrażenia, to jako scenografia nieuchronnej katastrofy tego lepszego sortu dodaje jej niezobowiązującego uciesznego akcentu.

Ze zdaniem drugim natomiast się co do przecineczka zgadzam - powrotu do kompromisu nie będzie. Chwała Bogu. 




Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka