nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
305
BLOG

"Człowiek zbuntowany" chwilowo wstrzymał produkcję mitu o sobie

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 21

...Nieświadomy niczego spałem długo. Obudziłem się w południe i poszedłem do kościoła w kompletnej nieświadomości. Słyszałem tylko, jak mama ma pretensje do ojca, że nie zapłacił rachunku, bo telefon jest wyłączony. W kościele panował potworny tłok, ale akurat tego dnia był u nas Obraz Najświętszej Marii Panny. Kazanie ks. Boguckiego wydawało mi się też jakieś dziwne. I powoli zacząłem się orientować, co się stało...


Druga pani reżyser od "Smoleńska" dzieła życia chyba jednak nie nakręci, TVP oglądalności "Zenka w Zakopanem" raczej nie pobije. Będą za to awantury i zrzucanie odpowiedzialności, choć winnego jak zwykle w tym środowisku nie będzie. 

Winnego czego? Ano właśnie. Sprawa zaczęła się sypać dopiero wtedy, gdy wyciekło, że bohaterowi filmu zwyczajnie może nie starczać zasług w antykomunistycznej opozycji. Uruchomiło to natychmiast lawinę informacji o nagromadzonych przez lata próbach mitologizowania Jarosława Kaczyńskiego, łącznie z jego osobistymi wypowiedziami, które to oczywiście wstrzemięźliwe są w fakty, zdobne natomiast w anegdoty, czyli pędzone żądzami bajania.

Przy okazji tej istnej lawiny informacji o propagandowym mitologizowaniu rodziny Kaczyńskich, i w związku z samym filmem, bezlitośnie wycieka też, że ewentualny film o próbach oszukiwania polskiej historii z udziałem Jarosława Kaczyńskiego w roli głównej posiada nieporównywanie bogatszy potencjał faktograficzny, niż odwoływana właśnie produkcja. No bo choć prezes konspiracyjnie znowu się ponoć zbuntował, to oficjalnie niczego jeszcze nie odwołano. Chociaż sam tytuł, już swoje szczególne miejsce w historii polskiego filmu już ma.


...Wieczorem mnie wypuścili i było to dla mnie bardzo niemiłym zaskoczeniem. Nie ukrywam, że nieprzyjemnym, bo przecież działałem cały czas. Uważałem zresztą, że jestem w sytuacji dużo gorszej niż internowani. Miałem absolutny imperatyw, że muszę działać, i sądziłem, że w efekcie pójdę siedzieć, co było gorsze od internowania...


Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka