No Jezu Marian, przemijanie jest niesprawiedliwe. Stary człowiek młody nie jest. Może dajmy mu już odejść? Razem z tym jego Marianami.
Na pewno nie jest to jeszcze ciężkie niedołęstwo starcze, bo samodzielnie kilka metrów jednak chodzi, ale wystąpienia publiczne zdecydowanie powinien sobie już darować. Kierowanie partią raczej też. A czy w grę wchodzi stanie na czele średniej wielkości państwa?
I wybacz mu, panie Boże, gdy go będziesz już brał. Ale nie przeciągaj nadmiernie tego zmęczenia, panie Boże. Daj odpocząć temu biednemu krajowi.
Inne tematy w dziale Polityka