nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
215
BLOG

Czy GAZETA POLSKA i bracia Karnowscy chcą obalić PiS?

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 6
Zamach stanu. Mordowanie polityczne PiS. Komuna ostatecznie pada.

...To, że państwo, czyli państwo dziennikarze ruszyli za nami... ...Proszę nie pchać, bo przewrócicie pana prezesa...

Słowa te kolejny raz uwydatniły niezwykłe zaangażowanie w sprawy polskie obu stron podzielonego polskiego społeczeństwa; rozpękniętych mentalnie polskich rodzin, które jednak w napięciu zgodnie zasiadły przed ekranami i monitorami by kibicować. 

Jedna strona była za tym aby pchać, by wpychanych do budowli skutecznie wepchać. Druga też żeby pchać, ale w intencji by prezesa na bruk delikatnie jednakoż przewrócić. Mistrz ceremonii w pole wywiódł obie grupy. Oznajmił, że nikt nikogo nie pcha, a tym bardziej nie wpycha, a i sam dzięki iście małpiej zręczności nie dał się przewrócić. Jednym słowem unieważnił zdarzenia, które podzielone rodziny oglądnęły. Wyniki tego unieważnienia dopiero za kilka dni w sondażach. 

Na badania nastrojów społecznych partie wydają majątki. Na swoich spin doktorów, swoje instytuty polityczne i swoje tinktanki to samo. Gdy nie ma chętnych do finansowania takiej socjotechniki (tych którym zarabiać i odnosić sukces się udaje - Soros, TVN) fundatorów, pieniądze siłą rzeczy są społeczeństwa. Nasze wspólne przypadkowo. 

Oprócz tego społeczeństwo, teraz już umownie jako polskie państwo, wspiera finansowo tzw. patriotyczne przedsięwzięcia gospodarcze. Czyli wszystkie te formalnie prywatne inicjatywy jak Gazety Polskie, mini holdingi braci Karnowskich, Republiki i Rydzyków. Ich żywotnym interesem jest oczywiście tępić tych, którym się udaje i którzy swoją filantropią zaburzają ten rozdawniczy proceder.

Prym tu wiedzie oczywiście miliarder Rydzyk, mylnie nazywany kapitalistą, bo jest tylko uprzywilejowanym beneficjentem tej socjalistycznej reglamentacji. Tuż za nim są pozostali wyznawcy żerowania na pieniądzach polskiego społeczeństwa; bracia Karnowscy czy Tomasz Sakiewicz. I warto zauważyć, że komuna na coś takiego przez cały okres swojego trwania nawet się nie odważyła. I być może dlatego właśnie w ogóle legła. Mogliśmy być przecież trzymając skalę pierwszymi Chinami w Europie. Większość tych xiaopingpongów do pępka prezesowi w godzeniu socjalizmu z kapitalizmem nawet nie sięga. 

Nie chodzi mi teraz o to, że za sondaże tak jak za wszystko zawsze ktoś płaci i zdecydowanie lepiej jest, gdy płaci filantrop prywatny niż państwowy, czyli de facto ja, ty, on, pani, pan, my wszyscy podatnicy. Chodzi chwilowo o samą tylko ich wiarygodność.

Czy wiarygodne są sondaże opłacane przeze mnie - czyli paradoksalnie te prywaciarzy Karnowskich, którzy owe pieniądze poprzez PiS biorą od państwa, czyli właśnie ode mnie? Czy te Sorosa czy TVN-u, które zostały uczciwie zrobione przez ludzi i organizacje, którym po prostu się udaje?

Sprawa w rzeczywistości jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo na TVN24 dobrowolnie płacę abonament - a na dotacje dla Rydzyka, Sakiewicza i Karnowskich publiczne pieniądze wydawane są wbrew mnie.  

Tak czy siak trend we wszystkich tych sondażach jest jednak ten sam. PiS ze swoim prezesem na czele powoli jednak się przewraca. Czyżby ostatni przyczółek komuny miał w końcu paść?

Czy padnie wtedy i ten najzacieklejszy - PiS kontra Polska - podział?


Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka