Jeśli interesuje kogoś to niezwykłe odkrycie nauki, odsyłam na blog pewnego konserwatysty, który przy okazji rozprawiania się z postępowym myśleniem oraz liberalizmem dzieli się wiedzą (a może tylko poglądem), że konserwatyści od liberałów i całej tej reszty wiadomo kogo zasadniczo biologicznie się różnią. Dzieli się, ale nie znaczy to wcale, że biologia poprzez Autora tak od razu wskaże nam palcem ten nasz wybrakowany moduł moralny. Autor po prostu dyskretnie informuje nas, że biologia swoje już wie.
A on sam nie wskaże nam precyzyjnie może właśnie dlatego, że byłoby to jednak mimo wszystko chyba nawet i jakoś tak nieludzkie? Coś by nam z ciemnych kart historii przypominało. Byłby to przecież zbyt oczywisty dowód, że są na świecie moralnie wybrakowani już genetycznie. Może dlatego jest tak ostrożny z tą wiedzą. Odpowiedzialny po prostu. No nie wiem.
No ale na razie wygląda niestety na to, że biologia sobie z nas zwyczajnie zakpiła. Okrutnie. Mózg nam na przestrzeni tysiącleci zmieniał wagę, maczugę zmieniliśmy na pióro, ale pewien czip wbudowany przez naturę jest ciągle ten sam. I jedni mają w nim zawsze mniejszą liczbę modułów moralnych, a drudzy, przypadkowo jak Autor, większą. I to się już nigdy nie zmieni. Mimo ewolucji i innych postępowych zaklęć i urojeń.
Jedni są więc genetycznymi kłamcami, a drudzy są wzorem prawdomówności, nawet gdy zmyślają te swoje zamachy i produkują kolejne antyszczepionkowe brednie. I żadną miarą nie da się tego zmienić. Ewentualnie oczywiście chirurgicznie. I to też skądś skądinąd doskonale znamy.
Ciekawy tylko jestem, czy gdy przypadkowo zmienię poglądy na konserwatywne, to będzie to oszustwo biologiczne, oszukanie biologii, czy jedynie zwykły progresywizm? Cokolwiek on tam sobie znaczy.

Inne tematy w dziale Polityka