Dużo wskazuje, że chodzi nieledwie o bardziej swojsko brzmiącą wrażliwość. Dużo też wskazuje, że chodzi aż o wrażliwość.
To podobnie, jak z Twoim komputerem osobistym i Twoimi liniami papilarnymi. Inteligentna bestia nie uruchomi się na nikogo innego, bo mu jej wrażliwość nie pozwala – tyle dusz na świecie, ile niepowtarzalnych linii papilarnych. Jeszcze inteligentniejszy (na razie) człowiek tak jej skonstruował duszę, że otwiera się tylko na jego dotyk. I jeden wrażliwiec powie, że to cud, a drugi w swym uduchowieniu będzie konstruował jeszcze doskonalsze cwane bestie.
Nie od razu komputery osobiste lub zamki nowoczesnych samochodów potrafiły się w ten sposób otwierać na swego stwórcę. Od maczugi (dawna duchowość człowieka) przez czytniki linii papilarnych do... no właśnie, jak zawsze do chęci zrozumienia (to też duchowość). Chęci poznania, chęci wiedzenia. Ciągła ewolucja.
Skoro od początku istnienia gatunku homo sapiens jego duchowość/wrażliwość ewoluowała, to bez wątpienia robi to, jak i będzie robić, dalej. I o to chodzi. Duchowość też podlega ewolucji, postępowi, rozwojowi.
I musimy niestety pogodzić się z tym, że nie znajdziemy nigdy odpowiedzi, bo przecież odpowiedzi, podobnie jak duchowość człowieka, czy też coraz to nowe modele maczug alboż czytników linii papilarnych, też muszą się zmieniać...
Ewolucja z Wami.
Inne tematy w dziale Rozmaitości