Prezentacja kolejnych fragmentów Raportu z "katastrofy" Tu-154 z 3 lipca 2020.
https://www.youtube.com/watch?v=qDGg9zQetcA
W tym zakresie:
pokazania że narracja MAK jakoby Tu-154 rozpadł się w drobny MAK wskutek zderzenia z podłożem i drzewami w pozycji odwróconej jest kłamstwem Raport jest aż nazbyt drobiazgowy i druzgocący dla kłamstw rosyjskich powielonych przez Komisję Laska.
Podkomisja wykonała mrówcza pracę identyfikacji położenia tych tysięcy większych i zupełnie drobnych fragmentów samolotu Tu-154 i pokazała dobitnie i jednoznacznie , że taki rozrzut tych elementów wskazuje na wybuch:

M.in zidentyfikowano dźwigar Nr 1 centropłata- wyrzucony wybuchem daleko między drzewa.

O tym dźwigarze pisałem w jednej z notek:
https://www.salon24.pl/u/niegracz/845851,dzwigar-tu-154-wyrwany-wybuchem-i-przekladany-na-wrakowisku-smolensk
Nie jest fizycznie możliwe, aby przy zderzeniu z podłożem o małej energii, wyhamowywanym przez krzaki i drzewa z konstrukcji samolotu wyrwało ogromny dźwigar i rzuciło daleko od reszty konstrukcji samolotu.
Następuje w takich zdarzeniach łamanie konstrukcji na odcinki, częściowe jej zgniatanie, miażdżenie ale nigdy- wyrywanie z konstrukcji dużych elementów.
Nigdy w historii katastrof lotniczych takie kuriozum nie miało miejsca.
Musiały zadziałać dodatkowe ogromne siły - np.,wybuch.
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka