quwerty quwerty
385
BLOG

Podejrzane machinacje przy wyrwanym wirniku silnika Tu-154 w Smoleńsku.

quwerty quwerty Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

   Nowe, nie znane zdjęcie  wirnika  -podobno  pochodzące z  Ministerstwa  do spraw  Sytuacji   Nadzwyczajnych ( podał  bloger  Tiger 65) dostarczyło  nowych  dowodów  machinacji  przy tym wirniku; wydaje się,  że to jest  najwcześniejsze zdjęcie  i pokazuje stan tuż  po "katastrofie".

Министерство Российской Федерации по делам гражданской обороны, чрезвычайным ситуациям.
сокращённо — МЧС России

tu zestawienie  zdjęć- z lewej  - to  pierwsze  zdjęcie - nawet laik  zauważy  różnice, ale  analiza wymaga  troszkę  większej  orientacji- choćby  w fizyce newtonowskiej.
https://zapodaj.net/1ded20ff5fc54.jpg.html

Różnice:

1.usunięto sporo  ziemi  leżącej  na wirniku
2. usunięto biało-kremowy  prostokątny

kawałek  jakiejś płyty  z tworzywa  sztucznego
3. położono  tęczową chustę
4. (  biała  szmatka  na rurce  została)

 Już  dawno, dawno  temu pisałem , że  bardzo  prawdopodobne  jest że  ten wirnik  znalazł  się  w miejscu  znalezienia go na wrakowisku  po przemieszczeniu  go  -  być może  przy pomocy  rurki  ze złomu.

https://www.salon24.pl/u/niegracz/836293,rurka-ze-zlomu-a-oglad-specjalistow


   Polscy  "eksperci"  Laska- pokazani  na zdjęciu  w notce- nie wiedzieli - że  oglądają  wirnik nie  w stanie  tuż  po "katastrofie",  ale  po  znacznych  zmianach; mimo wszystko  ten obraz  był wystarczająco  dziwny  - aby osoba z wiedzą  techniczną  zauważyła , że coś tu jest nie tak, że  sprawa wymaga  zbadania.

choćby położenie  wirnika:

Wirnik leży przy dyszy wylotowej -ktoś go tam przemieścił; to nie jest stan bezpośrednio po "katastrofie".

Jest  praktycznie  zerowe prawdopodobieństwo,  aby wirnik który załóżmy w momencie  rozpadu silnika wylatuje  z niego -  upadł  akurat  tuż  za dyszą.

   Istotną przesłanka, by twierdzić że wirnik  został  przemieszczony  ręką ludzką  - a na pewno dowodem ingerencji  w stan wirnika  po "katastrofie"  jest  fakt, że  został  obsypany sporą  ilością  świeżej  ziemi- to wygląda  jak ziemia  narzucona  łopatą; to nie jest  błoto  które  rozprysło się na boki  przy upadku  jakiegoś ciężkiego  fragmentu i  opadło na wirnik.

  Sam wirnik nie mógł  przy wyhamowaniu  swego  ruchu  zagarnąć  jak lemieszem takiej ilości  ziemi;   i ze względu na zbyt małą  masę ( to nie spychacz) a także ze względu na ruch obrotowy ( wyhamowywany)

Aranżerzy  zauważyli  zapewne  potem , że  trochę  przesadzili  i przed  przyjazdem polskich  specjalistów  usunęli  większość  ziemi  i  fragment  tej  płyty, która  jest nadal  widoczna  na zdjęciu  z polskimi  specjalistami  ale już odsunięta  od wirnika.


quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka